Psy i Pudle

sachma · Wysłany: Pią 9:25, 04 Mar 2011 Temat postu:

Ivcia,
- czepiać się o pisanie dużymi literami

to należy do zadań moderacji - na jedno, dwa słowa można przymknąć oko, ale nie na ciągi - jest to łamanie nadrzędnej zasady panującej w internecie - Netykiety.

- o interpunkcję

to również należy do zadań moderacji jeśli jest nagminne.

- wyśmiewać to, że ktoś czegoś nie przewidział lub nie pomyślał tak, jak Wy byście pomyśleli

ja nie widzę wyśmiewania - każdy ma prawo wyrazić własną opinię i nie ma obowiązku zgadzać się z innymi, nie ma też obowiązku głaskać po główce osoby które zachowują się nie odpowiedzialnie - wejdź na forum szczurowe powiedz że rozmnożyłaś samicę bez rodowodu, albo że chcesz oddać szczura bo ma ci urodzić się dziecko - wtedy zobaczysz co to nagonka, i w sumie dobrze, bo tam uczucia właściciela są nie istotne, na pierwszym miejscu zawsze stawia się zwierzę i jak ktoś zwierzęciu robi krzywdę (brak opieki to też krzywda) to dostaje ochrzan - ale nikt nie mówi że to kółko wzajemnej adoracji - forum to zbiór ludzi o podobnych zainteresowaniach - nie dziw się że dla wielu tu pies to członek rodziny, którego się kocha a nie wykopuje kiedy zaczyna zawadzać Wink

- wytykanie, że pisanie post pod postem jest niezgodne z regulaminem (tak jakby żadnemu z Was to się nie zdarzało)

jeśli jest nagminne, to należy do zadań moderacji.

Ivcia ja w ogóle nie wiem co jeszcze tu robisz - jesteś uczulona na to forum i ludzi tutaj - jakbyś nie zauważyła to forum dyskusyjne a nie głaskania się po główkach - dla ciebie każda dyskusja to kłótnia/nagonka - uważam że jesteś przewrażliwiona - powinnaś popracować nad sobą, bo taką nadwrażliwością wszędzie będziesz widzieć nagonki a nie rozmowy Wink

pianistka · Wysłany: Pią 9:51, 04 Mar 2011 Temat postu:

Sachma - dawno już padło, że jest potrzeba forum landrynko-wazelinki dla niedowartościowanych

Dla tych co chcieli, żebyśmy pod niebiosa skakali że kupują w rozmnażalniach (niektórzy przecież zabrali stąd swoje zabawki bo nie rozumieją dlaczego nie cieszymy się że będą kolejne pyszczki do całowania w schroniskach), dla tych co pozbywają się psów w imię swojej bezradności (akurat tu liczy się jeszcze sposób a oddanie w db ręce jest naprawdę najlepszym sposobem dla obu stron) , dla tych co popełniają gafy bo nie czytali regulaminu (notabene sama go nie doczytałam dokładnie)

sachma · Wysłany: Pią 10:50, 04 Mar 2011 Temat postu:

pianistka, przeczytaj netykietę - to zasady nadrzędne Wink

taka internetowa konstytucja Wink

whitepoodles · Wysłany: Pią 11:22, 04 Mar 2011 Temat postu:

To prawda,że każdy może wyrazić swoją opinię a moja jest taka,że nie macie prawa w taki sposób postępować.Osądziłyście i skazałyście-kulka w łeb...
A moim zdaniem nic złego się nie stało.
Czasem w życiu bywa(i tak ma wiele osób)gdzie najbliższą osobę(matkę,ojca)trzeba oddać do hospicjum czy domu opieki tylko dlatego,że będzie miał tam lepszą opiekę niż w domu.I wcale nie dlatego,że dzieci są wyrodne ale dlatego,że pracują i pozostawienie takiej osoby bez opieki jest niemożliwe.
Są to trudne decyzje dla rodziny choć inni uważają,-jak można!
W tym przypadku cóż złego jest,że ludzie zdali sobie sprawę,że nie chcą lub nie mogą dłużej posiadać psa?I dla mnie nie ma to znaczenia jaki był powód.Nie pozbyli się go jak niepotrzebnego śmiecia.Dołożyli starań by poszedł w bardziej odpowiednie ręce i niejednokrotnie Pan to podkreślał,że u Gabrysi będzie mu lepiej.
Baggio to młody pies i widać szybko się utożsamił z rodziną Gabrysi.
Lepiej,że nastąpiło to teraz a nie za dwa trzy lata jak Baggio byłby starszy i wtedy okazało się,że nie może z nimi zostać.
Zastanówcie się trochę a nie kierujcie się emocjami.

sachma · Wysłany: Pią 11:24, 04 Mar 2011 Temat postu:

whitepoodles, tu nie chodzi o to że oddali - przynajmniej nie mi, mnie poraża to że teraz próbują się wybielić, nie potrafią przyznać się do błędu, z wypowiedzi rozumiem, że ich zdaniem jest to szablonowa sytuacja - a przecież wcale taka nie jest. trochę pokory by się przydało, a nie urządzanie afery nowej opiekunce, bo nie zachwala poprzednich właścicieli.

whitepoodles · Wysłany: Pią 11:58, 04 Mar 2011 Temat postu:

Moniko,wcale nie muszą się wybielać czy tłumaczyć i w/g mnie nie ma tu żadnego błędu.Pies był u nich 2 czy 3 lata,sytuacja się zmieniła,tak czasem w życiu bywa.Czasem ludzie naprawdę cierpią z powodu podejmowanych decyzji nawet takich,które dla oczu innych ludzi są niewyobrażalnie złe.
A nie widzę robienia afery Gabrysi.Same nakręciłyście temat swoimi osądami.Pan próbował wyjaśnić dlaczego oddali Baggia,sprowokowany do obrony trochę momentami się zagalopował ale myślę,że również tu zgrały tu emocje.

Ivcia · Wysłany: Pią 12:24, 04 Mar 2011 Temat postu:

Tula · Wysłany: Pią 13:07, 04 Mar 2011 Temat postu:

Ivciu miałam się już nie wypowiadać w tym temacie, bo faktycznie w tym przypadku emocje mnie ponoszą, ale muszę sprostować- to nie On znalazł nowy dom a Iwona.

Naprawdę przykro mi jest, nie podoba Ci się na forum i jego atmosfera , tym bardziej, że ja się na nim udzielam, więc biorę również to do siebie.
Pudle to zwierzęta o wielkim temperamencie, więc siłą rzeczy osoby które świadomie się na nie decydują, również nie należą do spokojnych.Stąd takie zawieruchy na forum, ale mam nadzieje, że widzisz również to, że podłoże jest prawie zawsze takie samo- dobro rasy i jego konkretnych przedstawicieli.

Whitepoodels mam w archiwum (jeszcze z wakacji) korespondencję Pana Jakuba z Iwoną, jak ja przeczytasz to wtedy porozmawiam raz jeszcze o tej sprawie.

whitepoodles · Wysłany: Pią 16:53, 04 Mar 2011 Temat postu:

Tula,ja odpowiadam na to co czytam a nie na to czego nie widziałam.
Zachowałyście się w większości jak stado rozsierdzonych os,żądlących w jedno miejsce bo wszystkie w zasadzie pisałyście to samo tylko ubrane w inne słowa czyli nieodpowiedzialni,nieprzemyślane itd...
Każdy dorosły wie,że do szczęścia potrzebna jest miłość dwóch stron.Jest tak,że zarówno ludzie jak i zwierzęta muszą nawzajem się kochać i szanować.Ale bywa tak jak z ludźmi,żyją obok siebie ale nie z sobą.
Ludzie mają psa bo chcieli,dają mu jeść,dach nad głową,wychodzą z psem na spacer i uważają,że jest ok.,pies powinien być szczęśliwy ale czy zawsze tak jest czy zawsze to mu wystarczy?
Pies przyjmuje to z radością,nawet na przywitanie po merda ogonem a ludziom się wydaje,że dlatego bo są dobrymi właścicielami.
A czy szczęśliwy jest amstaf,który pokąsany ale wychodzi zwycięsko z walki z innym amstafem albo nowofundland,kaukaz czy dog niemiecki żyjący blokowych czterech ścianach,wyprowadzany na kupkę i siusiu coby w domu się nie zwalił.Przecież nie narzeka,nie gryzie,chyba jest a przynajmniej w/g jego właścicieli powinien być szczęśliwy.
Czy szczęśliwy jest pies upasiony do granic rozciągłości skóry,chyba powinien bo lubi zjeść a właściciel daje co mu pod rękę niepotrzebnego już wpadnie.
Albo za kołtuniony i śmierdzący,chyba tak bo często się słyszy,że piesek nie lubi wody i szczotki.
Nie każdy kupuje psa z rodowodem by jeździć na wystawy,dlatego nie dziwię się,że Baggio nie był nauczony chodzenia na smyczy.
Nie znam osób,które go kupiły i nie wiem gdzie mieszkają,z postu p.Jakuba wynika,że biegał na swojej posesji.Dlaczego się dziwić,że boi się pociągu czy tramwaju ,skoro wcześniej ich nie widział i nie słyszał.Ja też mam psa,który bał się ulicy i ruchu choć miałam go od małego i chcąc jeździć z nim na wystawy musiałam włożyć w to dużo pracy i czasu by go do tego przyzwyczaić.
Myślę,że tak było w przypadku Baggia i jego pierwszych właścicieli.
Oni mieli psa,którego chcieli mieć,dali mu jeść i przestrzeń i uważali,że powinien być szczęśliwy a pies to przyjmował,chcąc więcej,skakał na ludzi prosząc o zainteresowanie ale kończyło się to czasem źle.Ale nie było między nimi tej chemii,która łączyła by ich tak jak jest teraz między nim i rodziną Gabrysi.
Dla mnie kwintesencją tej całej sprawy jest zachowanie Bagiia teraz a przede wszystkim słowa Gabrysi:

cytat: " Ten pies jest spełnieniem prawie wszystkich moich marzeń o psie - jest duży, piękny, niełatwy w ułożeniu, wymagający, nadający się do modelowania włos i całkowicie we mnie zakochany. "
Iwonko,czy nie każdy hodowca chciałby usłyszeć takie wyznanie?
Wolałabyś,że by żył z ludźmi z którymi może tylko się lubił?
Moim zdaniem to bardzo odważna i dobra decyzja oddania psa we właściwsze ręce.
Gabrysi gratuluję tak szczęśliwego zbiegu okoliczności.

Ivcia · Wysłany: Pią 21:48, 04 Mar 2011 Temat postu:

jaktob77 · Wysłany: Pią 23:21, 04 Mar 2011 Temat postu:

Pani Iwona zostala poinformowana jako pierwsza o sytuacji i do niej byla napisana prosba o pomoc w znalezieniu nowego domu

nigdy nie padlo okreslenie czasowe - albo do sierpnia albo nie wiem co tylko temat ciagnal sie dlugo

wiec znow nie piszcie ze zle zrobilem zwracajac sie pelen zaufania do wiedzy i doswiadczenia hodowcy z tematem..

i nigdy nie napisalem ze to moja zasluga ze baggio ma teraz nowa rodzine itd.. po co znow przekrecacie moje wypowiedzi

i to wlasnie "on" znalazl nowy dom DZIEKI Pani Iwonie - co jest jej zasluga

Ivcia · Wysłany: Sob 0:03, 05 Mar 2011 Temat postu:

Każdy już wyraził się w tym temacie. Uważam, że dla dobra wszystkich powinno się ten temat zamknąć, bo nic prócz zszarganych nerwów już nie wniesie.
Baggio ma kochający dom i chyba to się liczy, prawda?

jaktob77 · Wysłany: Sob 0:24, 05 Mar 2011 Temat postu: