Forum Psy i Pudle Strona Główna Psy i Pudle
Forum dla miłośników czworonożnych przyjaciół
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pytania o charakter
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Psy i Pudle Strona Główna -> Wychowanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szura




Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:55, 27 Kwi 2010    Temat postu:

efman napisał:
Szura,dzięki
Powiedz mi,czy jestem wstanie uczyć metodą klikierową naraz 2 psy.


Trudno mi powiedzieć, nigdy nie szkoliłam dwóch psów naraz ani nie czytałam o klikaniu naraz (ale jam nieoczytana Wink )

Cytat:
Czytając,Twoją wzmiankę o zachowaniu psów na agiliti,tak jak bym widziała Mańka,z tą róznicą,że on przy aportowaniu zalicza fallstarty .Po prostu nie wytrzymuje napięcia.


To jak on tak ładnie się nakręca, to może jakieś psie sporty?

Bura, nie uważam, że szarpnięcie w odpowiednim momencie krzywdzi psa. Ba, znasz swojego psa najlepiej i najlepiej wiesz jaka metoda i kiedy poskutkuje. Chodzi mi o to, że jeżeli ktoś pyta o radę, tak jak w tym wątku, to metody siłowe moim zdaniem powinny być ostatnie wspomniane, bo Ty wiesz, kiedy i na ile możesz sobie pozwolić, ale komuś może zabraknąć wiedzy czy wyczucia, a psiaka potem naprawdę trudno odkręcić. No i wydaje mi się, że warto najpierw sprawdzić, czy zadziałają tzw. metody pozytywne.

Jeśli chodzi o nakręcenie to fakt. Wtedy spróbowałabym bardziej cichego klikera (lub bardziej neutralnego dla psa dźwięku), ale są psiaki, którym ta metoda nie leży i tyle.

Cytat:
Ja uważam, że pies ma robić to, co ja nakazuję, a jeśli znajdzie w tym przyjemność to tylko dobrze dla niego. (...) Osobiście uważam, że robi się większą krzywdę tiutając niż czasem będąc bardziej niż ustawa przewiduje stanowczym.


Też uważam, że karność jest bardzo ważna i że pies rozpuszczony jest bardziej skrzywdzony niż taki, który wie co to rygor. Jednocześnie uważam że fajnie jest psu dać jak najwięcej szans - przykładowo jeśli pies biega luzem i dostaje komendę "do mnie" i nie przychodzi, zamiast iść go złapać i skarcić najpierw próbuję psa zainteresować (wydaję nagły, wysoki dźwięk, szuram, skaczę w miejscu), jeśli to nie skutkuje odwracam się i zaczynam mu 'uciekać'. Dopiero jeśli nic nie skutkuje łapię psa i karcę. Ale rzadko się zdarza, żebym musiała do tego sięgać.

Ja nie twierdzę, że metody siłowe są be i fuj, tylko że powinny być ostatecznością. Po Twoim psie spływają (po moim tymczasowiczu również zresztą), ale zdarzało mi się czy to na wystawie, czy to na zawodach widzieć psy które widać, że robiły bo MUSIAŁY. I gdy widzę pytania jak i odpowiedź szarpnąć, to zapala mi się czerwona lampka, bo z takimi radami naprawdę trzeba ostrożnie.

Jeśli poczułyście się urażone, to przepraszam, nie było to moją intencją.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bura4
Moderator
Moderator



Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gallifrey
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:03, 27 Kwi 2010    Temat postu:

Sporty nie bardzo, bo on zaledwie ma rok i nie ma szans bo stawy, poza tym on się nakręca nie na pracę tylko na szaleństwo z gryzieniem i skakaniem i obłędem w oczach. Jego trzeba uspokajać i wyciszać, to taki pies po prostu.

A co do siłowych, uważam, że czasami, ba, często, są najlepsze, po prostu wiele psów tylko na to idzie. Znam psa po szkole "klikerowej" co to zwaloną ma psychikę, atakuje właścicieli, chodzą po domu z kijem. Moja kuzynka obok też ma psa po takiej szkole klikerowej, około roku zajęło jej okiełznanie psa. Nie uważam klikera za takią straszną dobroć jak by się wydałwało i nie będę go próbować z Igorem. Smakołyki, może kiedyś jak się malec wyciszy, na razie na wystawach ma gdzieś smaczki. Po szkoel latania chociaż mnie zauważa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jola i Wlodzio




Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z miasta Łodzi
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:05, 27 Kwi 2010    Temat postu:

Masz racje Efmaneczko bo moja Aga i Maniuś po jednej matce a jakie przeciwieństow moja nieufna i tylko toleruje swoją sfore tzn.nas ,a do nikogo innego nie podejdzie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Efman




Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 4052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:13, 27 Kwi 2010    Temat postu:

Cytat:
To jak on tak ładnie się nakręca, to może jakieś psie sporty?

Znajoma,która biega ze swoim terierem w agiliti też mi proponowala,że niby taki szybki,zwrotny,bystry,powinien spróbować.
Tylko co ja mialabym na torze przeszkód robić,starsza pani z zadyszką
Odpada,już nie w tym życiu
Cytat:
Efmaneczko a czy jesteś pewna ze nie czytają?

Jestem,bo jeszcze tego ich nie uczyłam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szura




Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:42, 27 Kwi 2010    Temat postu:

Efman, a może skoro biegać się po torze nie chce (leń! Very Happy Wink ), to obedience, czyli posłuszeństwo? Wydawało mi się kiedyś nudne, ale popatrzyłam na treningi przyjaciółki i mi się spodobało, kondycyjnie niewiele wymaga.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Efman




Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 4052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:00, 27 Kwi 2010    Temat postu:

Szura napisał:
Efman, a może skoro biegać się po torze nie chce (leń! Very Happy Wink ), to obedience, czyli posłuszeństwo? Wydawało mi się kiedyś nudne, ale popatrzyłam na treningi przyjaciółki i mi się spodobało, kondycyjnie niewiele wymaga.

Może,to jest jakiś pomysł,ale na przyszlość
Najpier musimy sie poważnie zająć koncentracją ,no i orientacją na przewodnika,czyli na mnie,co w tej dyscyplinie jest podstawą
Szura,a biegać to by się chciało,oj chcialo,ale w pewnym wieku,zostają tylko chęci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Efman




Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 4052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:55, 28 Kwi 2010    Temat postu:

Pierwszy dzień klikerowania.
Wczoraj wieczorem klikalam w kieszeni i podawalam smakołyki,psy były bardzo zainteresowane dżwiękiem klikera.
Dzisiaj rano,kiedy psy jeszcze drzemały ,poszlam do kuchni,przgotowałam smaczki i klikłam,psy jak torpedy wpadły do kuchni,powtórzyłam klik i dalam nagrodę.
Szura,czy to jakoś wróży na przyszłość,czy jeszcze za wcześnie na wnioski.


Ostatnio zmieniony przez Efman dnia Śro 11:04, 28 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szura




Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:09, 28 Kwi 2010    Temat postu:

Bardzo żywo i z zainteresowaniem reagują na kliker, to dobrze. Very Happy

To jeszcze dodam, że można szkolić na dwa czy trzy główne sposoby z tego, co wiem.

Ja stosuję zazwyczaj tę w moich oczach najmniej fajną, ale nie mam zbytnio wyjścia - pracuję z psem o naprawdę małym rozumku, który nigdy nie był szkolony, więc nawet nie wie, jak się uczyć. Pokazuję mu, naprowadzam na to, czego od niego oczekuję, choć nie dotykając go. Przy siad przesuwałam smakołyk nad jego głowę itp.

Druga metoda jest dobra u psów, które już potrafią 'myśleć' i wdrożyły się w pracę klikerem, lub po prostu lubią i potrafią kombinować (myślę, że z pudlem można zaryzykować Wink ) np. kładziesz koziołek, najpierw klikasz zainteresowanie się nim, potem dotknięcie czymkolwiek, potem powąchanie, ugryzienie/chwycenie zębami, podniesienie, podniesienie i przytrzymanie. Im mniejsze i lepiej utrwalone kroczki, tym lepiej. Ja w ten sposób z moim głupkiem zrobiłam dotykanie nosem, bo to bardzo proste i dobre na początek (jeśli pokażesz coś psu, naturalnym odruchem jest powąchanie tego).

No i przez wychwycenie też się klika, np. ukłon można zrobić klikając gdy pies się przeciąga, gdy skojarzy, że to to, powinien sam powtarzać pożądane zachowanie (ale tu trzeba cierpliwości). Obrót można wyklikać gdy pies odwraca głowę najpierw i stopniowo oczekiwać coraz większego skrętu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Efman




Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 4052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:16, 29 Kwi 2010    Temat postu:

2 dzień prób klikerowych.
Rano,wzięlam Manuela na flexi i poszliśmy na spacer w poszukiwaniu zaprzyjażnionych piesków,uzbrojona w gotowaną wołowinę i kliker.
Czekałam,aż Maniek wystartuje do kolegi,wtedy pociągałam za smycz,przywoływałam,klikalam i nagradzałam.
Po jakimś en-tym razie,Maniek widząc następnego psa nie ruszył w jego kierunku,tylko spojrzał na mnie w oczekiwaniu(tak mi się wydaje)klika i nagrody.I teraz nie wiem,czy to dlatego,że pies mu się zdał mało atrakcyjny,czy może zaczyna pojmować o co chodzi?
A jeszcze, poprzedniego dnia ustawialam Manuela w pozycji wystawowej,czekałam chwilę,klik i nagroda.Efendi,równocześnie,też się ustawiał,no i oczywiście był również nagradzany.
Szura,co o tym myślisz,zależy mi na Twojej opini i tych,którzy rówież próbowali nauki przy pomocy klikera.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szura




Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:26, 29 Kwi 2010    Temat postu:

Pozycja wystawowa na kliker to super rzecz, zacznij od króciutkich momentów i stopniowo (najlepiej nieliniowo) wydłużaj.

Szkolenia klikerowego lepiej nie łączyć z awersyjnymi bodźcami - jeśli nie chcesz ich wykluczać całkowicie (ja nie wykluczam), to przynajmniej nie stosuj ich stricte podczas sesji klikerowej. Wtedy dźwięk klikera będzie się wiązał z samymi super przeżyciami i dużo większa szansa, że pies będzie pracował chętniej i kreatywniej. Kreatywniej, bo kliker zmusza psa do wymyślenia czego od niego chcesz, a większość psów czuje się przyblokowana, jeśli wie, że jak zrobią podczas szkolenia coś nie tak to się je szarpnie - wolą się wtedy nie wychylać.

On startuje do zabawy czy z zębami?

W każdym razie mam dwa pomysły - pierwszy, to żeby zamiast szarpnięcia dać mu jakąś prostą dla niego komendę, którą lubi i chętnie wykonuje, to może odwrócić jego uwagę i choć trochę skupić na Tobie. A jeśli jest tak zapatrzony, że komendy mu wlatują jednym a wylatują drugim uchem, to albo próbuj wychwycić moment zanim on wystartuje do psa (tuż po tym jak go zauważy, może nawet przed i utrzymuj skupienie psa czy to zabawką, czy prostymi komendami bardzo chwaląc gdy ignoruje psa). Jeśli nadal jesteś "za mało atrakcyjna dla psa", to zacznij śpiewać/wydaj nagły, głośny, wysoki dźwięk/rób pajacyki/szuraj/zawołaj psa i zacznij truchtać w drugą stronę. Jeśli tylko skupi się na Tobie/podąży za Tobą - nagródź i pochwal też bardzo obficie.

Wiem, jak czasem trudno być bardziej atrakcyjnym , mam u siebie psiaka agresywnego do innych psów w takim stopniu, że klikera jeszcze nie wprowadzam, bo zaczęłam awersją i dopóki nie będzie ona zbędna, to nie chcę mieszać (ale choć bez klikera, bazą są pochwały i smaczki). Gdy widzimy psa na horyzoncie, dużo do psa gadam, ruszam się, proszę o łapkę/siad i wylewnie chwalę - możliwie skupiam uwagę. Jeśli muszę się z innym minąć, najchętniej proszę psa o siad i zostań, nawiązuję kontakt wzrokowy, czasem kładę rękę na karku, uspokajam psa. No i coraz częściej grzecznie siedzimy/ładnie mijamy, choć tu są lepsze i gorsze dni. Jak są gorsze, to psa szarpnę (na zwykłej obroży, próbowałam, ale nie mogę się wewnętrznie przekonać do zacisku...), usadzę (choćby na siłę, sama ta pozycja go uspakaja), warknę mu do ucha - nie znoszę tego, ale tak silny agresywny pies jest niebezpieczny dla innych psiaków nawet w kagańcu. Kliker, o ile pies jeszcze u mnie będzie, wprowadzę jak wyeliminuję przemoc z mojej strony.

Jeszcze Ci wkleję coś o wprowadzaniu komend.

Cytat:
W szkoleniu klikerowym komenda jest dodawana, gdy pies wykonuje już dane ćwiczenie. Komendę dodaje się gdy treser jest pewny, że szkolone zwierzę jest w stanie wykonać polecenie. Początkowo wypowiada ją w momencie, gdy pies zaczyna wykonywać zachowanie, stopniowo daje ją coraz wcześniej, aż stanie się ona sygnałem do wykonania ćwiczenia [Spector 1999].

komenda -> zachowanie -> klik -> nagroda

Komenda jest poleceniem, a równocześnie szansą na nagrodę. Jeżeli pies jej nie wykona, zaprzepaści możliwość otrzymania nagrody. W uczeniu metodą klikerową pies nie jest do niczego zmuszany. Jeżeli nie wykonuje polecenia znaczy to, że przewodnik za szybko podniósł kryteria i za dużo wymaga od psa. Musi więc wrócić do początków i uprościć ćwiczenie [Pryor 1985]. Komendy powinny być wypowiadane spokojnym głosem, nie należy krzyczeć. Im ciszej się mówi, tym bardziej pies koncentruje się na przewodniku. Nie należy też powtarzać komend kilkakrotnie, wtedy pies uczy się wykonywania poleceń dopiero po powtórzeniu komendy [Waldoch 2002].


Cytat stąd: [link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Szura dnia Czw 11:27, 29 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Efman




Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 4052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:24, 29 Kwi 2010    Temat postu:

Widzę,że to ja muszę się jeszcze dużo,dużo nauczyć
Cytat:
On startuje do zabawy czy z zębami?

Wyłącznie w celach zabawowych,to taki przyjaciel,wszystkich i wszystkiego,a jak wiadomo nieraz właściciel,a nieraz pies sobie nie życzą.
Cytat:
Jeśli nadal jesteś "za mało atrakcyjna dla psa", to zacznij śpiewać/wydaj nagły, głośny, wysoki dźwięk/rób pajacyki/szuraj/zawołaj psa i zacznij truchtać w drugą stronę.

Tylko nie pajacyki
I tak na moim zaściankowym osiedlu uchodzę za zakręconą babę z pudlami.Oddzywki typu"a po co psa tak męczyć i tresować,skoro taki słodki" słyszę na co dzień.Ale ludziska mieliby radochę gigant.
Cytat:
komenda -> zachowanie -> klik -> nagroda

No,przynajmnie to mi się udaje.
Dzięki za już i proszę o więcej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Efman




Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 4052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:24, 30 Kwi 2010    Temat postu:

3 dzień szkolenia klikerowego.
Kompletne fiasko,w bloku co najmniej 5 suk w cieczce.
Maniek oszalał,lata z głową przy ziemi jak indianin na śladzie,kłapie szczęką i ma obłęd w oczach. W nosie ma mnie,kliker i smakołyki,a nawet michę w domu.
I co w tej sytuacji robić?
Odczekać parę dni,aż mu minie szał krycia?
Na razie nie będę go mogła wywozić w niezacieczkowane tereny.

Szura co Ty na to
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iwonka




Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 7259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:32, 30 Kwi 2010    Temat postu:

NORMALKA -- Tak jest z psami ze suczkami też tylko pod koniec drugiego tygodnia i trzeciego tygodnia chodzi sie z kijem i dezoderantem szpreju i co Wy na to Snakeman
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pianistka




Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 1388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:45, 30 Kwi 2010    Temat postu:

To nie są metody.

Ostatnio zmieniony przez pianistka dnia Śro 10:21, 20 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szura




Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:41, 30 Kwi 2010    Temat postu:

Odczekać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Efman




Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 4052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 6:56, 01 Maj 2010    Temat postu:

mojepieski napisał:
[chodzi sie z kijem i dezoderantem szpreju i co Wy na to Snakeman

Mam nadzieje,że z tym kijem tylko chodzisz,a nie robisz z niego użytku.
Ja swoje samce trzymam na smyczy i z daleka omijam suki w cieczce,ale gdyby im sie zdarzyło jednak podejść do suczki,nie wyobrażam sobie,żeby ktoś mógł moje psy potraktować kijem.
Przpominam sobie scenkę rodzajową;
Przychodzi pańcia z pieskiem na łączkę,gzie spotykają się psiarze.
I owa pani,rozkazującym tonę nakazuje zapiąć psy,bo jej sunia ma cieczkę,a jej sunia oczywiście bez smyczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iwonka




Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 7259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 7:25, 01 Maj 2010    Temat postu:

Kochana Efmaneczko wiadomo że tylko chodzę z kijem , ale nikogo jeszcze nie uderzyłam i tego nie zrobię , tylko na odstraszenie ... , bo na moim osiedlu biegają spuszczone psy natrętne , które tylko czekają na daną chwilę zeby dopaść suczkę ,to tylko obrona . raz tylko wykożystałam w areozolu szprej który kupiłam w sklepie zoologicznym nie pamiętam nazwy bardzo skuteczny który pomógł .... A jak ja idę z moimi dwoma suczkami to muszę mieć oczy otwarte z każdej strony no więc chyba rozumiesz to tylko OBRONA
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Efman




Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 4052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:15, 01 Maj 2010    Temat postu:

No,to kamień spadł mi z sera
Byłoby niepolitycznie na forum dla miłośników psów sugerować jakieś niecne zamiary wobec biednych zakochanych samców


Ostatnio zmieniony przez Efman dnia Sob 9:16, 01 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iwonka




Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 7259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:27, 01 Maj 2010    Temat postu:

Pamiętaj nigdy nie uderzyłabym żadnego pieska bo bardzo je kocham i lubię tylko uważam na moje pieski , żebym nie miała jakiegoś kłopotu ,,,,,,, u mnie pieski są od mojej kołyski ... mój ojciec był lekarzem Weterynarii ja też pracowałam w Weterynarii prawie 20 lat więc mam pieski lata i to nie jednego
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Efman




Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 4052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:41, 01 Maj 2010    Temat postu:

Iwona,nie znam Cię i w żadnym razie nie ośmielilabym się w jakikolwiek sposób krytykować,czy coś na Twój temat sugerować.
Poprostu Twój post był tak zkonstruowany
Cytat:
NORMALKA -- Tak jest z psami ze suczkami też tylko pod koniec drugiego tygodnia i trzeciego tygodnia chodzi sie z kijem i dezoderantem szpreju i co Wy na to

że nie tylko ja żle zrozumialam.
Dobrze,że sprostowalaś,teraz jest jasno i klarownie.
A swoja drogą ile to można się dowiedzieć o drugim czlowieku,przy okazji takich nieporozumień
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iwonka




Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 7259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:59, 01 Maj 2010    Temat postu:

Efmaneczko może żle się wyraziłam w tym poście to z góry bardzo przepraszam - nigdy bym żadnemu pieskowi nie zrobiłabym krzywdy ....... w tej chwili w domu mam 4 pieski moje dwa Alma , Abi ,staruszka Foksteriera który ma 14 latek i także małego kundelka moich sąsiadów bo wyjechali do Tarnowa na wesele i mam go do jutra cała 4 - czwórka leży u mnie na wersalce i jest bardzo fajnie i wesoło kiedyś wkleję zdjęcia na moim Forum to zobaczysz pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Efman




Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 4052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:57, 09 Maj 2010    Temat postu:

Po 9-ciu dniach wróciliśmy do nauki posłuszeństwa przy pomocy klikania
I znów mam problem,z którym nie umię sobie poradzic.Może opisze;
widząc obcego psa,daje polecenie Mańkowi stój,on ładnie stoi,ale kątem oka obserwuje nadchodzącego psa,wytrzymuje w tej pozycji z10 sekund,więc klikam i daję nagrodę.Maniek zjada smaka i wyrywa się do kolegi.


SZURA,dziękuję za materiały opisujące szkolenia klikerem,wszystkie skrupulatnie przeczytałam,nie znalazłam tam jednak podobnej sytuacji do mojej,dlatego może Ty podsuniesz mi jakiś pomysł
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sachma




Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 1185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:03, 09 Maj 2010    Temat postu:

efman, może poćwicz najpierw w domu dłuższe stanie? tj że musi stać np 10 s czy 25s zanim dostanie smaka - jasne że to stopniowo wydłużasz, a nie od razu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Efman




Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 4052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:11, 09 Maj 2010    Temat postu:

Sachma,w domu stoi bardzo pięknie i to w róznych miejscach,na stole ,krześle,tapczanie,mamy to już przerobione i zaliczone.
Teraz pracujemy nad koncentracją w obecności innych psów i to się nie udaje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Efman




Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 4052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:27, 11 Maj 2010    Temat postu:

efman napisał:
Po 9-ciu dniach wróciliśmy do nauki posłuszeństwa przy pomocy klikania
I znów mam problem,z którym nie umię sobie poradzic.Może opisze;
widząc obcego psa,daje polecenie Mańkowi stój,on ładnie stoi,ale kątem oka obserwuje nadchodzącego psa,wytrzymuje w tej pozycji z10 sekund,więc klikam i daję nagrodę.Maniek zjada smaka i wyrywa się do kolegi.


SZURA,dziękuję za materiały opisujące szkolenia klikerem,wszystkie skrupulatnie przeczytałam,nie znalazłam tam jednak podobnej sytuacji do mojej,dlatego może Ty podsuniesz mi jakiś pomysł

Nikt nie chce pomóc biednej Efmance w wychowaniu małego ADHD prayer
SZURA gdzie jesteś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bura4
Moderator
Moderator



Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gallifrey
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:15, 11 Maj 2010    Temat postu:

Może macie dołek szkoleniowy Razz Tak bywa, zapisz się na szkoleniowe forum i tam zapytaj.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Efman




Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 4052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:02, 11 Maj 2010    Temat postu:

A gdzie to????
Każda pomoć się liczy. Exclamation
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szura




Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:10, 11 Maj 2010    Temat postu:

efman napisał:
Po 9-ciu dniach wróciliśmy do nauki posłuszeństwa przy pomocy klikania
I znów mam problem,z którym nie umię sobie poradzic.Może opisze;
widząc obcego psa,daje polecenie Mańkowi stój,on ładnie stoi,ale kątem oka obserwuje nadchodzącego psa,wytrzymuje w tej pozycji z10 sekund,więc klikam i daję nagrodę.Maniek zjada smaka i wyrywa się do kolegi.


SZURA,dziękuję za materiały opisujące szkolenia klikerem,wszystkie skrupulatnie przeczytałam,nie znalazłam tam jednak podobnej sytuacji do mojej,dlatego może Ty podsuniesz mi jakiś pomysł


W momencie podawania nagrody wydaj nową komendę, stój/siad, cokolwiek. Jest szansa, że nie zdąży się rozproszyć kolegą. A jeśli nie działa, to spróbuj go skupić zabawką, na inny smakołyk, na Twój głos (wysoki ton jest interesujący bardziej dla psów, albo modulacja głosu, np. śpiew Razz). Albo niech po nagrodę musi podejść do Ciebie - wtedy gdy podchodzi możesz się cofać kilka kroczków, albo podskoki w tył - całkiem skupi to go na nagrodzie i na chwilę oderwie od kolegi. I to jest ten czas, kiedy szybko musisz go skupić na sobie.

Początki są najcięższe. Wink Ale ja się upewniam co dzień, że warto. Wczoraj mój agresywny tymczasowicz najpierw jechał samochodem z innym psem, potem czekał na zewnątrz w kolejce do weta, gdzie było z 5 psów a kilka innych go mijało, następnie poszliśmy do maleńkiej poczekalni, gdzie w ogóle ludź na ludziu i zwierz na zwierzu, pies dał się zważyć i grzecznie poszedł do gabinetu, lekko ciągnąc do psów, ale bez agresji. Wszystko dzięki temu, że szkolenie klikerowe nauczyło go bardziej zwracać na mnie uwagę i skupiać się na mnie (choć nie mówię, że jest idealnie, ale to był pies, który przedtem był kompletnie nie zainteresowany współpracą).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Efman




Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 4052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:38, 11 Maj 2010    Temat postu:

Dzięki,za cenne rady,niby takie proste i oczywiste,a jednak samej trudno na nie wpaść.Poza tym boję się sama cokolwiek wprowadzic,żeby nie popsuć,tego co już osiągnęlam.
Spróbujemy ...i zdam relacje
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pearl




Dołączył: 10 Cze 2010
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Białegostoku
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:28, 14 Cze 2010    Temat postu:

Czy pudel jest psem rodzinnym, czy raczej jednego pana?

Zdecydowanie jest to pies rodzinny, chociaż wybiera jednego domownika na pana... U nas to jestem ja, ale pies chyba wie kto ile czasu mu poświęca, kto go karmi itd...

Jakie jest jego podejście do dzieci?

zależy od dzieci, moja nie przepada za dziećmi bo jak wychodzimy do parku na bieganie to przeważnie leci piłka, leci pudelek i leci 5-tka dzieci... ale jak jedno dziecko rzuca spokojnie zabawkę i nie straszy psa to jest ok. zdecydowanie bardziej lubi osoby starsze:)

Jakie jest jego podejście do obcych?

Jest bardzi przyjacielska, leci i macha ogonkiem jak ktoś się odezwie do niej, ale nie daje się pogłaskać.

Jak podchodzi do innych psów na spacerze? Jak w domu?

do psów poza swoim domem jest nastawiona przyjaźnie, od małego, od pierwszych spacerów pozwalaliśmy jej się bawić z psami sąsiadów. Najgorzej jest jak odwiedza nas suka owczarka niemieckiego - jazgot na cały dom, stres, włażenie na kolana, byle być na wyższej pozycji - kiedy jednak idziemy z obiema sukami na spacer to grzecznie razem biegają i jest ok.

Czy pudla można zostawić na 7-8 godzin samego w domu? Czy ma wtedy tendencje do niszczenia/wycia?

Nasza nic nam nie popsuła, ale jak była mała to byliśmy ciągle w domu. Wyć wyje z różną częstotliwością, ale to chyba kwestia wychowania, pewnie jakbyśmy ją przyzwyczajali pozostawania samej to byłoby inaczej. Generalnie u nas raczej nie zostawiamy na dłużej niż 5-6 godzin, jedyne do czego ma tendencję to wyciąga rzeczy z pralki, ale nie gryzie.

Czy w domu ciągle domaga się uwagi, czy potrafi zająć się sobą?

Domaga się uwagi jak cholera!! Ciągle przynosi zabawkę do rzucania, albo kładzie na kolana, albo siada na widoku i gapi się to na ciebie to na piłkę, albo wrzuca piłkę do pudełka... a jeśli to nie pomaga to drapie domagając się wstępu na kolana sama nie wskakuje na fotel czy kanapę, chyba że na nasze kolana. W nocy tez z nami nie śpi, ale rano nas budzi Wink
Czasami zajmuje się sobą ale nie trwa to za długo... np wsadzamy piłkę do kocyka i zawiązujemy w supeł i mamy jakieś 3 min spokoju, jak po uwolnieniu piłki nikt się nią nadal nie interesuje to sama próbuje sobie zrobić supełek Wink albo "zabija" kocyk

Ile spaceru/pracy potrzeba mu dziennie do szczęścia?

JAK NAJWIĘCEJ!!! My staramy się wyprowadzać na krótki spacer ze 3 razy dziennie i raz wybiegać psa. W parku ma przezwisko torpeda Wink i jak już za którymś razem kiedy biegnie za piłką albo frisbee i pokłada się na trawie to wiadomo że już pies jest wybiegany... a chcieliśmy mieć psa spokojnego i statecznego psa Wink

Jak u pudla z instynktem myśliwskim? Po odpowiednim treningu przywołania można go spokojnie spuścić w lesie czy jednak jest spora szansa, że poleci za tropem?

Instynkt myśliwski u naszej jest zagłuszony instynktem stadnym, za bardzo się nie oddala, ale jak jakaś żaba skacze to oczywiście próbuje zabijać, kopie nory

Czy są szczekliwe? Czy można je oduczyć nadmiernego szczekania?

moja szczeka jak ktoś dzwoni do drzwi, a później idzie grzecznie do łazienki, tego zachowania nauczyła się po 2 zamknięciach w łazience, aż sami byliśmy zdziwieni Wink
szczeka oczywiście jak jest na działce - psy gospodarzy zaczynają szczekać no i gdzieś tam z tyłu za nimi chowa się Perełka i najdonośniej wyje Wink
Ale ogólnie w domu nie jest za bardzo głośna, da się żyć

Jak reagują na inne gatunki zwierząt w domu (gryzonie, koty)?

w domu nie mam innych zwierząt, a na podwórku jak widzi kota to czasami myli kota z psem (co wygląda komicznie bo próbuje kota wywąchać) ale ogólnie jest przyjacielska- jednak nie wiem co by było w domu!

Czy lubią wodę?

nienawidzi wody! jak musi łapę zamoczyć to jest nieszczęśliwa. Za to uwielbia śnieg

Czy mają jakieś charakterystyczne dla rasy zachowania/upodobania?

Nie mam pojęcia czy to są cechy charakterystyczne, bo to jest mój pierwszy pudelek ale jestem zadowolona z tej rasy bo: nie przejawia agresji, jest bardzo posłuszna, szybko się uczy zarówno sztuczek jak i takich praktycznych zachowań typu wchodzenie do łazienki jak przychodzą goście, bardzo szybko opanowała naukę czystości, jest karna, jest sprytna (dokładnie kombinuje i sprawdza na co może sobie pozwolić)... Poza tym już z praktycznych aspektów posiadania pudelka to brak sierści i ogólne nie łapanie brudu we włosy.
największy minus to wybredność z jedzeniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szura




Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:03, 25 Lis 2010    Temat postu:

Efman, nie wiem, czy nadal interesujesz się klikerem, ale jeśli tak, a angielski nie jest przeszkodą, to gorąco polecam filmiki z tego kanału:

http://www.youtube.com/user/kikopup

Jest jeszcze strona: [link widoczny dla zalogowanych]

Powodzenia!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Efman




Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 4052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:41, 25 Lis 2010    Temat postu:

Z różnym natężeniem
Manuel w kwesti posłuszeństwa zrobił duże postępy,a najbardziej nakręca go jednak piszcząca zabawka aportowana w nagrodę.

Widzę natomiast,że Ty przestalaś się interesować naszym forum,więc tym bardziej dziękuję za pamięc i polecane linki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szura




Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:27, 25 Lis 2010    Temat postu:

Czytam po cichu. Wink Póki co!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Efman




Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 4052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 6:57, 26 Lis 2010    Temat postu:

Szura,filmik powalil mnie na łopatki Shocked
A ja myślalam,że moje ogony coś potrafią,a one zaledwie kilka niewyrafinowanych sztuczek
Co prawda mogę jedynie oglądać ponieważ nie mam głośników do kompa(intensywnie o nich myślę),ale to co zobaczylam...no poprostu brak słów.
Szczególnie podoba mi się stawianie psa do pionu na przednich łapach przy pomocy podkladanych książek.Myślę,że jesteśmy w stanie tego dokonać.
Niezle są synchroniczne ćwiczenia w wykonaniu dwóch i więcej psów,
a,to,co te psy potrafią,poprostu wyższa szkola jazdy.
Ciekawa jestem o czym dziewczyna na filmiku mowi,ale pewno ma to zwiąek z klikaniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ivcia




Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:45, 05 Gru 2010    Temat postu:

O pudlu moich "teściów":

Czy pudel jest psem rodzinnym, czy raczej jednego pana?

Uważam, że jest to pies rodzinny do kochania. Lubi, jak ktoś jest w domu i wszędzie łazi za człowiekiem, a jak nie może to z nosem przy drzwiach siedzi.
Np. jak przytulam narzeczonego, to sunia skowycze, a jak udam, że go biję, to szczeka na mnie zajadle. Jest o niego zazdrosna i broni go
Pies jednego pana. W tym przypadku słucha jedynie teścia.

Jakie jest jego podejście do dzieci?

Ona akurat nie lubi, ale w ogóle jest rozpuszczona i bardzo broni swoich rzeczy, posłania, miski. A dzieci, jak wiadomo są wszędzie.

Jakie jest jego podejście do obcych?

Z dystansem, ale nie jest groźna.

Jak podchodzi do innych psów na spacerze? Jak w domu?

Na spacerze oszczeka. W domu zagryzie :/

Czy pudla można zostawić na 7-8 godzin samego w domu? Czy ma wtedy tendencje do niszczenia/wycia?

Dużo gada i raczej nie zostaje sama, więc trudno stwierdzić.

Czy w domu ciągle domaga się uwagi, czy potrafi zająć się sobą?

O taaak... Jak nie gada to szczeka, jak nie szczeka to drepcze, jak nie drepcze to skacze... Cuda wydziwia byle ją zauważyć Very Happy

Ile spaceru/pracy potrzeba mu dziennie do szczęścia?

Przyznam, że suka teściów jest "puszysta" i nawet ciężko jej po schodach wejść.
Pewnie chętniej by na spacer poszła, gdyby nie miała tylu zbędnych kilogramów Sad

Czy są szczekliwe? Czy można je oduczyć nadmiernego szczekania?

Szczeka, skomle, mruczy, sapie, warczy... Gadatliwy pies Very Happy

Tyle udało mi się zaobserwować Narzeczony obiecał mi psa po ślubie, więc kto wie... Very Happy

Zastanawiamy się nad rasą. On mocno naciska na pudla, a ja sama nie wiem.
Mają wiele zalet. Jako jedyną wadę widzę "gadatliwość". No i niestety sama mam kiepskie skojarzenia z tą rasą, bo (przepraszam) kojarzą mi się z babcinymi psami.
Wiem, wiem... To głupie skojarzenie, bo one są bardzo żywiołowe, a jednak mam to skojarzenie i nie mogę się go pozbyć Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sachma




Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 1185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 1:06, 06 Gru 2010    Temat postu:

gadatliwość to sprawa rozpuszczenia Wink jak się tego nie akceptuje to i szczekliwości można oduczyć, a raczej nie dopuścić żeby się nauczył.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pianistka




Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 1388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:00, 06 Gru 2010    Temat postu:

_

Ostatnio zmieniony przez pianistka dnia Śro 2:17, 20 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ivcia




Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:33, 06 Gru 2010    Temat postu:

Ich suczka, to ok 14 letnia miniatura morelowa.

Pies "sam się wyprowadza" i najchętniej tylko by jadł, więc sądzę, że tu leży przyczyna jej nadwagi.

Jeśli chodzi o nadmierne pilnowanie swojej własności, to uważam, że jest źle z socjalizowana. Mój narzeczony boi się psów, więc być może ona to wyczuwa i dlatego myśli, że wszystko jej wolno.

Co prawda to nie mój cyrk i nie moje małpy, ale jak tylko tam wpadam, to poświęcam suczce sporo uwagi.
Moi rodzice wpoili mi zupełnie inny stosunek do zwierząt, niż jest w domu teściów. Narzeczony zdziwił się, że pupil daje mi się np czesać, bo oni sami tego nie robią, a jeśli już, to mało w tym delikatności. Mi czesanie jej sprawia przyjemność i robię to z wyczuciem, więc pies na mnie nie warczy, kiedy zbliżam się ze szczotką - chociaż podchodzi niechętnie Wink
Poza tym oni psa oprócz posłuszeństwa nie nauczyli niczego. Psy moich rodziców nauczyłam siadać, podawać łapę, warować, dawać głos, robić stójkę i kręcić się w kółko. Zatem fakt, że pies nie potrafi NIC! Tak inteligentny pies (!) bardzo mnie zszokował i mimo jej wieku wzięłam się za nią... Teraz umie podawać łapę i jest na etapie nauki warowania.
Jednak trudno jest mi ją uczyć, kiedy widzę ją raz/dwa razy w miesiącu i to na kilka dni. W każdym razie, to co już załapała mój mężczyzna z nią ćwiczy, także jakoś dajemy radę

Jeśli zdecydujemy się na pudla, to TYLKO z dobrej hodowli.
Jesteśmy zainteresowani suczką miniaturą lub toy.
Najchętniej biała lub red. Niestety mało u Nas hodowli czynnie działających Sad Co wchodzę na stronę jakiejś hodowli, to aktualizacja była wieki temu Sad


Jeśli chodzi o badania, to nie mam pojęcia czy były robione pod kątem tych chorób :/
Jednak suka ta dostawała sporo hormonów w wieku młodzieńczym, żeby nie miała szczeniąt, więc kto wie... Może to jest przyczyną?


Nie piszemy post pod postem! Izabela124
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pianistka




Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 1388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:27, 06 Gru 2010    Temat postu:

Hormony na cieczki to niestety też powód który zaburza ogólną gospodarkę, a jeżeli sunia jada kiedy chce i w ilościach to niestety -(

Białe i morelowe u nas bywają tylko trzeba się wcześniej zainteresować i poczekać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ivcia




Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:01, 07 Gru 2010    Temat postu:

pianistka napisał:
Białe i morelowe u nas bywają tylko trzeba się wcześniej zainteresować i poczekać


Planujemy zakup szczeniaka najwcześniej w przyszłe wakacje.
Teraz rozglądamy się za odpowiednią dla Nas rasą (próbujemy dojść do kompromisu Wink ), umaszczeniem oraz dobrą hodowlą.
Oglądamy obecne i planowane mioty. Czuwam, aby nic mi nie umknęło Mam nadzieję, że do tego czasu dojdziemy do kompromisu i konkretnych decyzji
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Psy i Pudle Strona Główna -> Wychowanie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin