Psy i Pudle

Yessie

Ja panikuję, bo rok temu żmija dziabnęła tu małego psa w ogrodzie przy domu ( ale to dom pod lasem) i nie przeżył tego.
A w tym roku tez są, bo czasem można znaleźć taką rozjechaną na asfalcie- i to dziwne bo podobno powinny bać się hałasów, a na drogę wychodzą. Na ogrodzie mamy takie ustrojstwa odstraszające krety i żmije z odległości 100m ( wygląda jak lampka solarna i co 30 sekund piszczy i drży- dla ludzi niemal nie wyczuwalne). Jednak wyjście w góry to już mnie przeraza, bo dziewczyny biegają luzem i mimo że wracają na przywołanie, to kamienie tu są wszędzie i można przypadkiem w paskudztwo wdepnąć.

Yessie

Moje dziewczyny słyszały, że ludzie zażywają kąpieli błotnych dla zdrowia, a glinianki sa dobre na cerę. Postanowiły sprawić czy wytaplanie się w glinie jest tez dobra dla pudlowego włosa. Poza ty LIza chciała być choć przez chwilę morelowa jak mama.

Doprowadzone do porządku ( chociaz Liza jednak woli morelowy nos)

lilix4

ładnie dziewczyny sie wybawiły

Na tej focie Chica mi się bardzo podoba,taka dumna

[link widoczny dla zalogowanych]

pianistka

No to dziewczyny poszalały

Agnieszka_M

piękne apricoty:D

żmije!!!! przeraziłam się;( za ogrodzeniem mam las;(
jak przyjedzie jakaś paskudna żmija i udziobie mi psa!!!!

Yessie

Oj poszalały

I lubią to powtarzać. Liza pokazała Chice jak się kopie dołki. Znalazły sobie miejsce pod drzewkiem i kopią każda swój ( Lizie tylko ogon wystaje), jak im je zakopiemy , to wykopują od nowa i później właśnie tak wyglądają. Dobrze, że mi Chica przy domu tak nie robi - tylko jak jest z Lizą w górskiej posiadłości.

Trening agility kilka dni temu , niestety jakość zdjęć kiepska.

I szczęśliwy piesek przy domu

Yessie

I jeszcze jedna fotka

Wspominamy początki prawdziwego agility- nie tak dawno, ale od tego dnia zaczęła się na poważniej nasza przygoda w klubie , który też tworzymy. Filmik był kręcony kiedy na torze było jednocześnie kilkanaście psów, więc szła sobie spacerkiem i rozglądała się na boki. Zwyczajnie zasuwa tak, że nie jestem w stanie jej dogonić. Ponieważ patrzy jak biegną inne psy przed nią, to pół trasy wie jak biec i dopiero kiedy nie jest pewna co dalej zwalnia i czeka na mnie.
http://www.youtube.com/watch?v=SJjIyWDUpGM

Agnieszka_M

Yessi, kiedy poszłaś z sunią na szkolenie???
(ile miała miesięcy)

Yessie

Szkolenie zaczęła mając 5 miesięcy ( we wrześniu).
Szkolenie przewidywało 20 godzin, a ona nauczyła się wszystkiego w 9 godzin, stąd znalazłyśmy się na torze agility i tak każde kolejne zajęcia były przeplatanką powtarzania posłuszeństwa plus zabawa na torze( z tym to początkowo było ostrożnie ze względu na ochronę stawów) . Egzaminy u nas w Związku K były wyznaczone na czerwiec , więc te koleje lekcje były już bardzo rozłożone w czasie np 1 godzina co 3 tygodnie. Tak osiągnęła świetny efekt utrwalenia wiedzy.

Cheritka

Pudle są pojętne to i 9 godzin jej wystarczy

Agnieszka_M

wow!!szybko!
ja zapisalam sie na przedszkole, ale trafilam na jakis psycholi!!!
rzucil sie na nas wielki pies labladoro-pitbull....

wiec mam juz uraz;/
ale w ta sobote idę do innej szkoly

Śnieżynka

Agnieszka a Wy który region polski ??

Agnieszka_M

ja mazowsze, a mianowicie okolice warszawy

lilix4

ale super kładka [link widoczny dla zalogowanych] super dziewczyny

Yessie

Agnieszka_M

też o tym myślę!
na tym pierwszym szkoleniu babka kazała chodzić w kółko i siad waruj siad waruj, i przyciskać psa do ziemi bo tak się nauczy;/
zawsze mi się wydawało że trzeba znaleźć jakieś porozumienie między człowiekiem a psem a nie tak na siłę go zmuszać do siadania....
co mi się nie podobało, bo siad i waruj to ona już umie, z tym że musi zastanowić się 5sekund czego ja od niej chce po czym sobie siad...
u nas koszt takiego szkolenia indywidualnego wychodzi dużo drożej niż grupowego...
ale jednak ja przyjęłam teraz za priorytet wychowanie suni tak żeby jej było miło w naszym świecie, a nam było miło z nią Wink

Yessie

Racja, pies nie komputer. My ćwiczyłyśmy osobno siad, osobno waruj, a dopiero później jako sekwencje czynności. Nasz szkoleniowiec zawsze przypomniał, że pies nie komputer musi mieś tą chwilkę na przemyślenie i wykonanie komendy i tak początkowo było . Chwilkę na mnie patrzyła i dopiero wykonywała czynność- czyli Florka robi tak samo. Chica początkowo nie lubiła warowania, więc podejścia do tego były bardzo ostrożne na kilka sposobów nic na siłę. Jak tylko udało sie to smaczna nagroda, dużo głaśnięć i radosne chwalenie głosem. Ćwiczenia przeplatane zabawą itd
Dowiedz się czy indywidualne można w mniejszej ilości godzin, bo powaznie nie trzeba tego tak dużo , a najważniejsze żeby w domu powtarzać.

Efman

Agnieszko!!!!
jak bylo w Będzinie????
Sie doczekać nie mogę

Yessie

Nie ma na co czekać . Chica nie była bo ruja w największym stadium, a Lizka się średnio pani sędzinie podobała i dostała bdb . To nad czym zachwycali się poprzedni sędziowie ( przypomnijmy sobie na pocieszenie - 3 szczenie wystawy w Bytomiu) , to dziś było be. Zdjęć mamy mało, bo wpadliśmy prawie na ostaną chwilę i prosto z klatki wystawiłam ja na ring, więc była lekko zdezorientowana, no i p. sędzina stwierdziła, że nie chce się wystawiać . Owszem na stoliku nie była sobą , dziwnie się wierciła. Przed wejściem na ring zaczęło padać. Były tylko 4 pudle :Bruno duży, Mr. Pontius, Magor Sti-va i Liza.

Na ringu

Wczoraj w domowym zaciszu

Yessie

Efman

Hmmm,może rzeczywiście Liza miala gorszy dzień.
Ale nie powiem,trochę by mnie to przygnębiło.
Poprzednio 3 naj szczenie wystawy,a już na następnej taka niska ocena i to bez konkurencji.
Nie wierzę,ze az tak się zmienila.
Według mnie dowodzi to tylko widzimisię sędziow,a nie faktycznej wartości i urodzie psa.
A ilośc pudli na Górnym Sląsku powalająca

pianistka

Ocena jest tylko oceną a jezeli pies nie ma ochoty się pokazać to wtedy jest "wtopa".
W klasie młodziezy już sie niestety wymaga stania i równego chodzenia .
Dodatkowo Lizie nagle brakło większej towarzyszki, koniec cieczki - panienki tak mają Wink

Na następnej wystawie będzie lepiej

Duuużo lepiej

Yessie

My się nie przejmujemy i bez przesady - bdb to nie tak źle, przecież jest jeszcze kilka ocen niżej. A koniec cieczki ,czy właściwie bardziej zapachy przyniesione z domu ( od 2 kobietek w pełni rui )jednak miały tu duże znaczenie- po wyjęciu z klatki postawiłam ją na stolik, żeby uczesać i Bruno do niej podskoczył - zwyczajnie żeby sobie powąchać, a ona okropnie się wystraszyła i właśnie taka ją zaniosłam na ring, później kolejne postawienie na stoliku sędziowskim i tak jakby się z przerażeniem rozglądała , nie chciała stać, wywijała się. Trudno. Zwyczajnie stoi sama, ogonek trzyma sama a tu zwinęła ogonek w znak zapytania.
Ale to tez udowadnia, że nie ma co marudzić jak psy dostają tytuły nawet kiedy nie maja konkurencji- nie dostają ich za nic, za to ,że są same. Dostają tylko jeśli na nie zasłużą.

PS A do zmniejszenia ilości pudli na wystawach w naszym rejonie to się Efmanko również przyczyniłaś

, ale mam y nadzieję, że tylko na jakiś czas i wrócicie.

Cheritka

Z Nikiem po Cherisiu było podobnie, najpierw dostał pudło w Baby a potem w młodzieży coprawda doskonałą, ale bez Zw Mł. i tez nie miał konkurencji.
Ocena sędziego jest niestety niepodważalna

, ale nie trzeba się zrażać, tylko trzeba omijać niektórych sędziów.

lilix4

Nie ma się co przejmować Tocia skończyła rok a jak to dzieciuch pokazuje czasami pazur

naszczęście mam pomocnicę do wychowania jej Wink

(czyt Akirę)

Yessie

Tym razem Chica i Ruda- kilka kadrów z życia codziennego.

Duży czarny pudelek dostał małego białego, ale chwilowo musi o nim zapomnieć, tak jak o innych maskotkach, żeby nie było ciąży urojonej.

Co tam dzisiaj na obiad? Serducho wołowe

Tylko po co je ważyć i dzielić, czemu nie mogę go dostać w całości

Nudne to czesanie

Chociaż mnie pani pochwaliła, że chyba wymiana włosa zakończona , bo poszło to szybko i bez kołtunów.

Halo proszę pana, pieski chcą grac w piłkę

Yessie

Agnieszka_M

mniam "serduszko"

Yessie

Jeszcze sobie przypomnimy jak się stoi na wystawie , bo przerwa od maja do września ogrooomna

I na koniec pracowitego dnia

można odpocząć

Cheritka

lilix4

kiedy u nas ta wymiana sie wreście zakończy.Chica ile miała kiedy zaczęła wymianę i ile trwała?Ale Chica już ładnie zarosła

Yessie

Tak ostro wymiana przebiegała od 10 miesiąca do 13-tego. W zeszłym miesiącu już było lepiej, tylko doły łapek .A może to tez było działanie Lizy- bo ją po dołach łap szczypie

. Teraz po skończeniu 15 miesięcy już się kołtuni tylko tradycyjnie pod pachami, ale ją tylko tam lekko lanoliną smarnęłam i jest super ( żeby tylko nie chwalić dnia przed zachodem słońca

) .Moze to skutek tego, że jest teraz kąpana i podcinana średnio co 3 tygodnie i włos jeszcze nie robi się watowaty. Czesana jest co tydzień. Włos rośnie obłędnie- nie ma jeszcze 3 tygodni jak była podcinana i pychol był ogolony.
Natura jest mądra. Chica musi skończyć wymianę zanim Liza zacznie.

lilix4

Yessi a jaki miałaś sposób na przetrwanie tego najgorszego okresu w wymianie kłaków?

Yessie

Sposób na przetrwanie tego najgorszego okresu? To była silna motywacja. Pamiętasz wystawę w Katowicach?
[link widoczny dla zalogowanych]
Wcześniej bardzo podobał mi się pudel w federale, a jak ją zobaczyłam w porównaniu z Gastonem ( nie wspominając o tym , że je wygrała) , to już wiedziałam, że będę walczyć do upadłego.
Najgorzej było na przełomie kwietnia i maja. Ciągle padał deszcz, wilgotne powietrze- włos sie skręcał , a tu sezon wystawowy i nie wolno było niczym natłuścić. Pozostawało tylko czesać.Raz na jedno czesanie zużyłam cały spray PSH, później już tylko GlissKur- u nas efekt ten sam i też nie ma kłopotu ze zmyciem. Ola miała komunię, sporo przygotowań i obowiązków , więc mogłam czesać tylko w nocy. Czesałam do 4 nad ranem co dziennie przez jakieś 2 tygodnie ( czyli po 5-6 godzin dziennie). Chica sobie w tym czasie słodko spała. Miałam już objawy zespołu cieśni nadgarstka- czyli drętwiejąca i zaciskająca się dłoń szczególnie na spaniu. Ale nie poddałam się. W dniu komunii znowu lało, goście zachwyceni Chicą ciągle ją głaskali. To dopiero był kołtun. Jak tylko wyszli z domu , to za grzebień i walczyłam do piątku, bo w sobotę była wystawa. Nie mam zwyczaju zaprowadzać do groomera za kołtunionego psa, ale tym razem zostało trochę na klatce piersiowej- zwyczajnie nie wyrobiłam czasowo. Ty były niezapomniane 3 tygodnie. Gumkowanie nic nie dawało. Robota była podwójna. Po wystawie obmacywałam codziennie i okazało się, że stał się cud. Skończyła Młodzieżowy Championat i skończyły się kołtuny. Przeczesywałam co dzień rzadkim grzebieniem, a dokładnie z doggymanem raz w tygodniu. Teraz już czeszemy się raz w tygodniu i jest ok. Czasem ją zagumkuję- kiedy jest gorąco- ale do 5 dni , później włos się zbija. Lepiej jest bez gumkowania czy papiolotowania ( tylko uszy ma zawinięte) . Co prawda od słońca końcówki brązowieją, ale to się zetnie.
A dzisiaj to gwiazda sama wskoczyła na stół i czekała , kiedy ją uczeszę, żeby odzyskać widoczność ( miała na próbę założone frotki , grzywa jej wylazła i nic nie widziała) .

Ale się naskrobałam, cała epopeja wyszła. Tak "w skrócie " wyglądała nasza walka z kołtunami. Może Cie to Lila jakoś wspomoże . Trzymam kciuki.

Agnieszka_M

łooooojej!!
mnie nieźle nastraszyłaś!

chociaż tego się właśnie spodziewałam!
już nie mogę się doczekać aż będzie na tyle obrośnięta aby ściąć ją na lwa!

Yessie

Przecież ostrzegałam. Nie bój się , każdy pies jest inny. Można przecież w tym czasie natłuścić i zrezygnować z wystaw. Zresztą teraz jest tyle kosmetyków, może znajdziecie coś co natłuści , a przed wystawą się zmyje - ja się niestety na Mattlesa nie doczekałam ( od kwietnia i jeszcze nie ma ) a lanolina za ciężka. Więc wolałam czesać i obskoczyć wystawy szybciej. Nie bój się Agnieszko M na zapas. Jak się to lubi , to dasz radę. Sportowcy tez nie osiągają wyników od leżenia przed TV. Żeby mieć wymarzony efekt to trzeba na niego zapracować

a radość jest później ogromna.

sachma

zawsze można też ściąć i poczekać aż wymiana się skończy Razz

najistotniejsze to skończenie mł ch - a później to już ma się ddduuużżoo czasu na robienie kolejnych wystaw Wink

Gość

tyle że odrośnięcie małego a dużego pudla to kilka m-cy różnicy

Efman

lilix4

Yessi dziekuję za podpowiedzi i rady no i podniosłaś mnie na duchu

dziękuję, mam nazieję że młoda zakończy wymiane w podobnym czasie co Chica,(jak nie to Ci ja podrzucę na czas wymiany

)