Psy i Pudle

gwellines · Wysłany: Czw 9:49, 21 Mar 2013 Temat postu:

dog_master,mieszanka planowana gdyz "hodowca" jest pasterzem i ma rodzicow suni jako psy pracujace. zrobil sobie szczeniaki gdyz potrzebowal kolejnego owczarka. z miotu 7 szczeniat piec zabil,jednego zatrzymal i jednego moja kolezanka sobie wyprosila. obie rasy sa tu bardzo powrzechne i jest ich cale mnostwo w schroniskach.nasza Inka tez schroniskowa a jest ksiazkowym przykladem idealnego bordera. taki dziwny swiat. w Polsce,gdzie bc jest w modzie dzieciaki placa (czy raczej ich rodzice) kupe szmalu za szczeniaka a tu topi sie nadwyzki.

Cheritka,tak dawno rodzinny pudel (czarny sredni Denis) byl szczeniakiem ale pamietam ze i on siusial,kupkal,gryzl meble,kapcie etc-calkowity psi klasyk. czyzby dzisiaj pudlowe oseski nie podlegaly tym regulom?
forum obrodzilo w nowych czlonkow (juz uczesanych jak kobiety lat dwudziestych),bedziemy miec relacje na zywo z ich arystokratycznych zachowan:) mam nadzieje hi hi

dog_master · Wysłany: Czw 13:26, 21 Mar 2013 Temat postu:

Dzięki Gwellines, tak po prostu byłam ciekawa

Huh, bardzo to ciekawe. W Polsce do pasienia hodują po prostu bordery isds, a o takiej mieszance nie słyszałam (słyszałam o jednym chyba bc x acd).

Oj, mój szczeniak z arystokraty to nie miał nic Wink

Prędzej z wiejskiego pitbulla Razz

gwellines

juz przeprowadzeni i zainstalowani w zielonej normandii mozemy odkurzyc nasza galerie. lola zdazyla juz zapoznac sie z bullterrierka fifi i bernenczykiem ozzym. inka nie zapoznaje sie z nikim,jak zwykle. och,nie,nieprawda,przeciez pan jez co przychodzi do ogrodu zdaje sie byc potencjalnym kumplem mojej niesocjalnej dziewuchy.
lola przeszla na fryzure letnia co,wydaje mi sie, odjelo jej lat (hmm,niech bedzie;miesiecy) a dorzucilo energii.
pozdrawiamy

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

meegan

Super fryzurka!! Bardzo Loli do pysia w niej

Agnieszka_M

gwellines mogłabyś wrzucić fotkę od boku, chciałabym zaobaczyć jak to wygląda... kto wie może też się pozbędziemy naszej szaty....

Ela

Fryzurka wygląda fajnie, sportowo. Kto to uczynił???

Aleksandrossa

Oooo, jak ślicznie Very Happy

gwellines

dziekuje za mile slowa. rzeczywiscie fryzurka jest sportowa gdyz lola to pies nabierajacy energii proporcjonalnie do utraconej siersci. bezwlosy ogon to calkowita nowosc. mi bardzo sie podoba,maz woli kite totez trzeba bedzie znalezc zloty srodek.
elu,to ja jestem odpowiedzialna za wyglad moich psow. gdyby lola byla psem konkursowym oddalabym ja w rece profesjonalisty ale jako ze nie jest moge sie bawic w fryzjera do woli:)
agnieszko,nie mam, niestety, zdjec prawdziwie z profilu ale moze te zdjecia powiedza ci wiecej o caloksztalcie fryzurki:

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

i zeby nie bylo ze faworyzuje jednego z moich psow voila zdjecie drugiego:
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

gwellines

ups,blad w procedurze:)
juz sie poprawiam:
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

bura4

Fajny fryzik, na pewno jest jej chłodniej. I wiecei co, ja zauważyłam, że odkąd białe jest w puppy to jest mu normalnie gorąco! Od dawna juz spię z otwartym balkonem, bo ziaje i ziaje... Jeszcze tylko ok. 2 tygodnie i ziuuuuuuuuu zapoznamy się z maszynką Very Happy

Piekne macie tereny w tej Normandii!! Zawilcowego pola pozytywnie zazdraszczam!! A jak tam z kleszczami??

Agnieszka_M

dzięki dzięki:) widzę co chciałam!
poważnie zastanawiam się nad takim obcięciem....
tylko, że mi się bardzo podoba długa kita na głowie...
i sama nie wiem co mam robić!<????>

Marta czyżbyś chciała Igora pozbawić włosów?? skoro maszynka ma isć w ruch?

bura4

Aga, tak, zamierzam. Na zero nie, ale na krótko.

Agnieszka_M

czemu taka decyzja???

bura4

Bo dość mam niańczenia kłaków....

Agnieszka_M

ja też... tylko mi szkoda, bo te kłaki to cały urok psa!!!

Ela

Lola fajna, a jak będzie lekko odrośnięta, będzie jeszcze fajniejsza. Ten "eksperyment" bardzo mi się podoba.

Ja jestem przykładem, że i na wystawowym pudlu można się "wyżywać", (zwłaszcza po dzisiejszym BOB-ie w Łodzi nabrałam takiego przekonania)

gwellines

ela,masz calkowita racje ze lola lekko odrosnieta bedzie jeszcze fajniejsza. nie musze juz podtrzymywac fryzury arcy-krotkiej gdyz normandia to nie prowansja,nie bedzie tak potwornie goraco.uf:) tak krotkie ciecie jak obecnie to wynik wygody przy przechodzeniu z zimowego do letniego. wszystko ciach maszynka bez nasadki i zostaje niewiele pracy przy glowie i lapach.
gratulacje za bob-a,zastanawiam sie ile szans lola mialaby w obecnej prezentacji. hmm...zero? hi hi.
jak juz gdzies kiedys na forum pisalismy,tolerancja na upaly u kazdego z psow jest inna.lola ich nie znosi,podobnie jak ja zreszta:) bura,jestem przekonana ze igor po skroceniu odetchnie (mimo ze obecnie wyglada przepieknie ale wlos nie noga,odrosnie)
co do kleszczy ponoc ten region slynie z ich obecnosci,niestety. w dziale weterynaria pisalismy niedawno o tych paskudztwach.jak do tej pory zaliczylismy jednego kleszcza,na ince,ktora ma mnostwo siersci ulatwiajacej robalom sprawe. codzienne przeszukiwanie stalo sie musem.

Ela

A czym zakrapiasz????

Agnieszka_M

gwellines moja Florka ma juz wersję wakacyjną fryzury;) pożegnałyśmy dzisiaj lwa;)
jestem mega zadowolona!
efekt jak na moje umiejętności super:)

p.s. to dzięki Tobie:D

gwellines

alez Agnieszko,ja tylko uczynilam z Loli zywego manekina fryzur! niemniej bardzo dziekuje za mile slowa:)
bardzo jestem ciekawa jak to wyglada na innym pudlu (chcialabym podpatrzyc ulepszenia i je wcielic w zycie,np.pomysl na ladniejsza czuprynke) totez gdybys mogla zamiescic jakies zdjecie bylo by super!
Lola zarasta i wlasnie osiagnela optymalny stan letniego ciecia,chcialabym by zarastanie stanelo w miejscu na trzy miesiace. wlos pudla to jego ogromny atut ale i potworne utrapienie:)
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Agnieszka_M

[link widoczny dla zalogowanych]
kiepskie zdjęcie, na żywo wygląda sto razy fajniej;) bo tu wygląda jak brązowy pudel;) hahah

gwellines

Agnieszko,pudle w ruchu zawsze wygladaja lepiej! nie zmienia to faktu ze Florka bardzo mi sie podoba:) lubie kitki na glowie,obawiam sie jednak ze przy tak krotkim cieciu jak lolowym z kitkami zabraknie pewnej harmonii. choc,z drugiej strony,harmonia i piekno to rzecz subiektywna.
wczoraj pojechalismy nad morze. pogoda we Francji jest dramatyczna (temperatury nizsze o okolo 10 stopni od normalnych,natura opozniona o trzy tygodnie) totez odrobine wiecej wilgoci nie mialo znaczenia. poza tym morze "polnocy" ma swoj urok przy deszczowej i wietrznej pogodzie.

Lola przyjaciel stworzen boskich
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

pfff,plaza kamienista jest do kitu! ksiezniczka kreci nosem
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Inka w wersji anorektycznej
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Lola tez zamoczyla stopke ale fotograf przegapil ten moment. sezon na morskie kapiele uwazamy za otwarty:)

Ela

Fajny masaż dla stóp i łapek na tych kamienistych plażach. Lolka fajna

Cheritka

Chba lepiej na kamiennej plaży, bo przynajmniej nie wyczesujecie ton piachu

gwellines

Osobiscie wole piaszczyste a najpiekniejszy piasek jest na polskich plazach.Lola wydaje sie podzielac moje zdanie. Wyczytalam ze w Gdyni sa dwie plaze dostepne dla psow. Super pomysl gdynskich radnych! Jak bedziemy goscic w okolicach z pewnoscia sie udamy i wystawie jezyk zdegustowanym obecnoscia "kundli na plazy gdzie bawia sie dzieci". Zgadzam sie,ze ze zbieraniem po psiakach Polacy (prawde mowiac Francuzi tez)maja jeszcze potworne klopoty ale zwalac wine za zanieczyszczenie morza (Europy,Ziemii...) na psy jest dalece posunieta hipokryzja.
Smutni ludzie sa wszedzie. Wczoraj dumny i ponury tatus zwyzywal nas gdyz psy ("cholerne kundle") blakaly sie w kadrze jego fantastycznego zdjecia. Tragedia, wizualne zanieczyszczenie najlepszego z widokow. Rozni ludzie,rozne priorytety.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Cheritka

Ja tam bym chciała, żeby taki "kundel" błąkał się gdzieś w mojej okolicy

.
A plaże to tylko w Polsce

, trzeba doceniać swoje a nie tylko "obce"

Equus

Lolka chyba szybko zarasta? Strasznie śmieszny ma ten ogolony ogonek ale widzę, że już kitę zapuszczacie? A'propos ogona to wczoraj na spacerze ogólne rozbawienie dwóch kobiet wzbudził właśnie ogolony ogon mojej Rudej i wydał im się dużo bardziej śmieszny niż fryzura na lwa Etiny.

Megiddo

Niech nam się błąkają Gwelines Twoje "kundle" w kadrze jak najczęściej

Więcej fotek proszę!

meegan

Cudowne widoki nie moge sie napatrzec i jeszcze psy. Cudowny efekt

Izabela124

Mi też fotki się podobają

gwellines

Psy sila rzeczy blakaja sie w kadrze bo "nieusmyczowane" klusuja przodem hi hi. na szczescie nie wszyscy sa purystami swoich zdjec. dzisiaj,na przyklad,pojechalismy sobie zwiedzic klasztor Bec Hellouin i trafilismy na zlot starych samochodow. ach,kiedys to umiano konstruowac (i budowac)! lola posluzyla za modelke samochodowa dla kilku zwiedzajacych ktorzy uznali ze taki pies idealnie pasuje do zebranych aut. ta,zmeczona upalem,nie dawala sie dlugo prosic i chetnie kladla sie w cieniu pieknych staruszkow.

do klasztoru bedziemy musieli wrocic gdyz
1)mozna na teren parku klasztornego wejsc z psami a ten jest grzechu warty
2)za dlugo podziwialismy autka
3)za dlugo pilismy kawe w parkowej kafejce

udalo mi sie jednak uchwycic kilka momentow dzisiejszej wyprawy.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

gwellines

Drodzy forumowicze! Jest prawie lato,normalnie spedza sie wiecej czasu na zewnatrz,robi sie grille,fotografuje dzieci,odwiedza sie znajomych etc. Super! Tylko dlaczego tak malo zdjec?! Gdzie sie wszyscy podziewaja? Naleze do tych bardzo ciekawskich i lubie podgladac Wasze zycie. Pewnie nie ja jedna. Apeluje o zywsza obecnosc na forum!

U nas troche cieplej i od razu zaatakowaly kleszcze. Na Ince znalazlam dwa. Wczoraj,przy okazji kontroli psich uszu u weterynarza (Lola dziwacznie trzymala glowe i drapala sie postekujac. Obawialam sie trawki w bebenku ale okazalo sie ze uszy ma wzorowo czyste.Swoja droga,juz zachowuje sie normalnie) zapytalam o tutejsze kleszcze i powod dla ktorego to Inka zgarnia je wszystkie. Okazuje sie ze sa "skory na kleszcze" i najwyrazniej Inka ma "najlepsza skore o jakiej marzy kleszcz).Niefajnie:(
Co niepodobne do weterynarzy (a troche ich juz zmienialismy) moj sposob z olejkiem eukaliptusa cytynowego zdobyl u niej pelna aprobate. Powiedziala ze skoro Lola ich nie ma to znaczy ze dziala a Inki nie ochroni nic. Biedna poczwarka. No coz,trzeba tylko bardziej uwazac.

Najlepsze spacery to takie gdzie jest pelno trawy,drzew,krzaczorow a co za tym idzie robactwa. O,na przyklad taka drozka:
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiamy:)

Cheritka

Witam, super wyprawa,

dog_master

Dokładnie, coś cisza na forum...

Krzaczory, łąki, trawka... Najlepsze!

Chyba tylko plaża przebija Wink

gwellines

Na polnocy Polski upaly a my mamy deszcze i jest chlodno. Korzystamy zatem z braku turystow i zwiedzamy. Oto najstarszy francuski klasztor,St-Vigor,z fundamentami jeszcze z VI wieku:

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Pojechalismy rowniez na plaze Utah:
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Klamalabym mowiac ze padalo caly czas. Wczoraj pod wieczor slonce wychylilo sie na kilka chwil:
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Spotkanie z tubylcem
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Zwiedzilismy tez Sainte-Mere-Eglise gdzie slawny spadochroniarz John Steele wisial uczepiony wiezy kosciola udajac martwego:
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

No i jedne z niewielu ocalalych dzial niemieckich w Longues-sur-Mer:
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Cheritka

Super, dzięki że pozwalasz nam zwiedzac te okolice razem z Wami

.
U nas naprawdę takie upały, że człowik cały dzień mokry chodzi

, ale jak zimno i mokro teź źle, trzeba się cieszyć z teo co się ma

gwellines

juz myslalam ze do nas lato nie dotrze! jednak ktos na gorze ulitowal sie nad Francja (w sumie to nie powinien za wybryki rzadzacych) i wyslal do nas slonce. korzystamy chlodzac sie w rzece. hmm,tylko psi element sie chlodzi,ludzki siedzi na brzegu i zazdrosci:)

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

lola uwielbia dzieci i zawsze ma frajde jak jakies chca sie z nia bawic:
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

EDIT:
zapomnialam jeszcze dodac kilka slow na temat zabawek. zauwazylam ze Ela kupila Edzi pilke Gladiator ( tak nazywa sie oryginalna). ciekwa jestem Twojej opini Elu na jej temat po kilku dniach uzytkowania. mamy rowniez te pilke (bo mi sie spodobala forma,psow nie pytalam o zdanie,a powinnam!) i przyznam ze to byl zbedny (acz znaczny) wydatek. pilka tezy w kacie i prosi o uwage ktorej nikt nie chce jej poswiecic. od czasu do czasu wyciagam ja z kata i staram sie zainteresowac nia dziewuchy,bez skutku. pewnie co pies to zabawka ale gladiator nie ma u moich sukcesu. co nakreca moje dziwolagi to kauczukowe pilki piszczace. uzyly juz cale ich mnostwo gdyz po pewnym czasie mlemlania piszczalka oddaje zycie i pilka traci na atrakcyjnosci. choc nie zawsze. po ogrodzie turlaja sie trzy pilki od dawna bezglosne ktore zajmuja jeszcze pokazne miejsce w sercach moich psow. sznurki? pfff... jak sie klocic to o patyk. o,patyki to kolejna zabawka top dla nich. latajace talerze to taki maly przerywnik w prawdziwej zabawie,same z siebie po nie nie siegaja. w rzece zgubilismy juz mnostwo pilek (bo sie potopily albo odplynely za daleko by wyslac po nie psy) totez kupilam ten wielki plywajacy krazek,widoczny z pozycji plynacego psa i to byl traf w dziesiatke. napiszcie troche o "topach" waszych psow. czym lubia sie bawic same z siebie? czy ktos rowniez zauwazyl ze tenisowe pilki to niebezpieczny pilnik dla psich zebow? niestety,zauazylam to za pozno i Lola ma starte kly. przy okazji zrobie zdjecie i je wstawie. ku przestrodze. zreszta nawet u weterynarza widzialam ulotke przestrzegajaca przed uzywaniem tenisowych pilek. trudno jednak wygrac z zabawkowymi koncernami i naszymi przyzwyczajeniami.

dog_master

[link widoczny dla zalogowanych] WOW! Prześliczna! (i kurczę, na wystawie tu dopiero widać, jak pies chodzi, jak jest zbudowany, a nie zatuszowane fryzurą...)

Pewnie co pies to obyczaj Wink

U nas są w kolejności: piszczałki, piłki na sznurku, jedzenie, pluszaki, szarpaki.

Piszczałki momentalnie skupiają psa, ale używam ich w ostateczności, tak to się bawimy piłeczkami, koniecznie na sznurku, by można było się szaaaarpać! Very Happy

Patyków nie pozwalam brać, Tymek chyba nawet nie wie, że można się tym bawić. Od czasu, gdy border Sparky stracił życie, nabijając się na rzucony patyk w biegu, nie rzuciłam psu patyka i zapewne nigdy tego nie zrobię (raz trzymałam w górze do zdjęcia, ale nigdy go nie dostał Razz

, tyle by go skusić do skoku Wink

)

Equus