Psy i Pudle

gwellines

dzien dobry
przepraszam za moj poprzedni post,to byla juz nie wiem ktora z kolei proba zintegrowania forum.
przed chwila po raz kolejny nie udalo mi sie zamiescic moich wypocin i zalaczanych zdjec.

podejrzewam ze zdjecia sa powodem odrzucenia postu. sprobuje wiec bez.
moze niektorzy pamietaja lole dzieki cawirowi(serdecznie pozdrawiam) ktory zamiescil kilka jej zdjec w swoim temacie. od kiedy ja mamy sledze regularnie losy jej pudlowej( i nie tylko) rodzinki na forum. z ukrycia. w koncu uznalam ze uczciwiej i ciekawiej bedzie jak sie zaloguje.

lola ma sie jak najlepiej. teraz mieszkamy na poludniu francji a od dwoch miesiecy mamy nowego psa,sunie border collie .przygarnelismy ja ze schroniska.zostala porzuona bo bala sie owiec.ponoc. podejrzewam raczej ze bala sie owczarza :(
dziewczyny natychmiast znalazly wspolny jezyk i teraz sa jak papuzki-nierozlaczki.
dzieki ince ktora jest nie do zdarcia lola ma wiecej energii i powodow do biegania za pilka,plywania(w tym zdecydowanie dominuje)i jest stanowczo szczesliwsza,majac "siostre". weterynarz kiedys powiedzial nam by uszczesliwic swojego psa trzeba wziasc drugiego psa. i to dziala!
wczesniej jak mieszkalismy pod paryzem lola miala codzienny kontakt z innymi psami,lasek bulonski jest znanym miejscem schadzek psich wlascicieli.jednak od kiedy jestesmy tutaj-bieda. taka moralnosc;pies albo do pilnowania domu albo na wylacznosc wlasciciela.szkoda,gdyz widzialam (z daleka!) kilka psow "biegajacych",potencjamnych przyjaciol loli. no coz,decyzja o drugim psie sie narzucala sama.
i oto nasza ludzko-psia rodzinka liczy dwa psiaki.

na przywitanie bylo by chyba tyle.mam nadzieje ze tym razem uda mi sie wyslac post.
pozdrawiam wszystkich uczestnikow forum
karina

Załłożyłam Ci nową galerie i mam nnadzieję, że teraz będzie juz wszystko ok. Cheritka

Efman

Witaj

Widzę,ze mam przyjemność powitać Cie jako pierwsza

Lole/Cole znam ze zdjęć,a jej siostrę Chice nawet osobiście.

Chętnie poogladam foty Loli/Coli i jej nowej towarzyszki na tle pięknego pejzażu południa Francji.

lilix4

Witamy na forum

i mamy nadzieje że będziesz nas odwiedzać

Ela

Witajcie dziewczyny

sachma

Foty możesz wstawić dopiero po 24h od zarejestrowania się na forum Wink

więc na nie trochę poczekamy, ale mam nadzieję że będzie warto Razz

Witam na forum!

Izabela124

Również witam

Yessie

WITAJCIE!
Nawet nie wiesz jaką radość sprawiło mi, to, że tu trafiliście. Powiem Ci, że miałam ogromny dylemat czy wybrać Różowa obróżkę ( Chica) czy niebieską ( Cola). Cola była tak spokojna i ten jej wyraz oczu

obłęd po prostu przeżywaliśmy którą wybrać. Cawir doradził nam , że obie sa perfekcyjne , ale skoro na wystawy to lepiej większą, czyli Różową. Posłuchaliśmy mamy różową i nie żałujemy wcale a wcale, ale... zdradzę tajemnicę, że kiedy Cola dłużej szukała domku to nie tylko ja w skrytości ducha chciałam i ją. nawet mój mąż i rodzice wpadli na ten pomysł, żeby do Chicy dołączyła Cola, ale jakoś nie mieliśmy odwagi zdecydować się , bo nie mieliśmy nigdy dużego psa i baliśmy się, że nas to przerośnie. Po czasie żałowaliśmy, że nie namyśliliśmy się, ale gdy widzę, że ma takie fajne życie to ciesze się ogromnie.
Czyli siostry maja charakterki podobne.Chica tez jak nie ma z kim,to nie ma motywacji do biegania:smt002 Lubią towarzystwo.

Prezencik na powitanie:
Kilka zdjęć z domu od mamy.

Nierozłączne siostry- rozkoszne małe pokraki .
Autor zdjęć Cawir ( mam nadzieję, że się nie pogniewa)

cawir

Dlaczego ma się gniewać wręcz przeciwnie jet mi bardzo miło śledzić rozwój swoich pomponów. no i rodzinka się powiększa. Unas jak zwykle brak czasu małe szatany latają jak perszingi my na budowie i nie ma kiedy wstawić zdjęć.

Cheritka

Witamy nowego członka naszej pudlowej rodzinki,
zdjęcia według regulaminu mozna wstawiać po 24h chodzi o spamy i reklamy.

Teraz możesz do swojej galerii w pierwszym poście dodać zdjęcia,
a jak nie to my Ci dodamy.

gwellines

dziekuje za wszystkie mile slowa!
wczoraj nie zagladalam,nie bylo nas w domu natomiast dziewczyny spedzily dzien w psiej pensji. zostawiamy je tam od czasu do czasu jak mamy ochote wloczyc sie po sklepach i obejrzec dwa filmy w kinie.
zostawiamy je bez zalu gdyz pensja jest fantastyczna,wybiegi ogromne,pelno psich towarzyszy,obszerne boksy w przypadku deszczu,ot,hotel 4-gwiazdkowy. lepsze to niz psie opiekunki. mielismy dwukrotnie jedna ale jak za trzecim razem psy na jej widok wyraznie sie zjezyly postanowilismy zrezygnowac z jej uslug.
jak odbieramy dziewczyny wieczorem spia jak zabite juz w samochodzie,w drodze powrotnej i widac ze to zdrowy sen po calodziennej zabawie. a jak Wy sobie radzicie z wypadami "bez psow i dzieci"?

w chwili obecnej lola i inka oddaja sie swojej ulubionej domowej zabawie-rozrywaniu na czesci malych pluszowych zabawek. przyznaje ze kupujemy je hurtowo na targach staroci,cha cha. najgorzej ze potem nie pomagaja mi sprzatac! z kolei gumowe zabawki piszczace dostaja tylko od czasu do czasu gdyz w przeciwnym wypadku mam trzygodzinna kakofonie.

z innej beczki;zeszlego roku na poczatku wiosny lola miala ciagle zaropiale oczka. weto zdiagnozowal alergie i powiedzial ze mozliwym jest iz po przeprowadzce na poludnie alergia zaniknie. no coz,tak sie nie stalo. codziennie musze jej wciskac lekarswo do oczu. szczesliwie nie jest to ostra alergia,bez kichania,smarkania czy nawet gorzej. i tak bedzie do conajmniej konca sierpnia:(

pochwalilam sie,poskarzylam,teraz sprobuje zamiescic kilka zdjec .

niestety,okazuje sie ze zdjacia beda musialy jeszcze poczekac,nie moge jeszcze ich zamiescic. musze najpierw zamiescic trzy posty.nastepnym razem,obiecuje.

Efman

Izabela124

Nie było widać postów, bo gwellines założyła nowy temat zamisat napisać w tym, ale już przeniosłam wasze posty w odpowiednie miejsce

gwellines

dziekuje izabeli 124 ze po raz kolejny ratuje mnie z klopotow,postaram sie juz nie potrzebowac jej pomocy :)

jak obiecalam wysle w koncu kilka zdjec moich psow, w ten sposob moje slowa nabiora zywej tresci

[img]http://i49.tinypic.com/2lia78i.jpg[/img]

[img]http://i49.tinypic.com/685snn.jpg[/img]

[img]http://i49.tinypic.com/29yp75g.jpg[/img]

[img]http://i49.tinypic.com/26443na.jpg[/img]

ups! a jednak znowu cos naknocilam. jednak postepowalam dokladnie jak to jest podpowiedziane w poradach technicznych :(
prosze kochanych uzytkownikow forum by mi podpowiedzieli jak wstawic zdjecia.

Iwonka

gwellines

bura4

gwellines

dziekuje za uwage,za dwa dni mamy wizyte u weterynarza na standartowe szczepienia,przy okazji zapytam o oczy. weterynarz jaki ja prowadzil w paryzu zdiagnozowal alergie ale rzeczywiscie wiedze lepiej czerpac z wielu zrodel.
z kolei inka jest u wterynarza na sterylizacji,przed chwila dzwonilam ,jest na etapie wybudzenia,wszystko ok.uf,zawsze to jest stres.nie znosze ich zostawiac u weto,brrr.
a jednak to uczulenie na pylki,nic potwornego.wet zalecil homeopatie.
u nas zaczynaja sie nieznosne upaly,lola zle je znosi mimo letniego ciecia.z kolei inka,nawet ze swoja dublowana sierscia,nie wydaje sie szczegolnie przejeta temperaturami.ach,te dzielne bordery...
szczesliwie dla obydwu mieszkamy przy rzece.
a oto zdjecie zrobione podczas naszego niedawnego spaceru.

lola bardzo chcialaby poganiac tego osiolka ale nie pozwolila jej na to strachliwosc.

mam najwyrazniej jakis problem z kompem,nigdy nie daje rady zamiescic zdjecia. pilnie trzeba mi informatyka,mozliwe ze nie do kompa a do szkolenia mnie Sad

Yessie

Ela

My w sierpniu tez w domku jesteśmy, jakby oddech w podróży się przydał, to podwarszawska wieś zaprasza

gwellines

yessie,wielka szkoda ,ale sie rozminiemy,w okolicach 7 sierpnia bedziemy tuz obok czeladzi, w oswiecimiu i sprawilo by nam ogromna radosc sie z wami spotkac. mozliwe ze bedziemy wracac przez wroclaw (zamiast przez nudne autostrady niemieckie) to moze zboczymy te kilka km :).celem naszej podrozy jest gdansk gdzie mieszka moja rodzina,moze przez przypadek spedzacie urlop nad polskim morzem?

elu,dziekuje bardzo za zaproszenie,bardzo mily gest, ale mamy juz hotel w centrum warszawy. mam nadzieje ze mozna chodzic do warszawskich parkow z psami...zwlaszcza tam gdzie jest jezioro kamionkowskie. hej,warszawiacy!mozna?

jesli chodzi o cieczke to my nie mamy z tym klopotow,lola byla wysterylizowana tuz przed pierwsza cieczka.teraz lekko odnosi lapke jak sika,taki pol-pies,pol-suczka cha cha. nie wiem czy brak cieczki wplywa na jej charakter ale mam wrazenie ze to ciagle dzieciak.
posluszna,owszem,ale i z cala pewnoscia strachliwa. lubi obszczekiwac podejzanych ludzi,psy i obiekty ale z daleka.wystarczy krok w jej strone i ucieka chowac sie pod mamina spodnica. taki kochany babolek.

Cheritka

Można chodzić po Warszawie z psem.
Mozna zwiedzać cale miasto i chodzić na spacerki na skwerki (tylko trzeba sprzątnąć i po balu).
Jak bedziesz w Wawie to się odezwij

Ela

Z psami można generalnie prawie wszędzie, ale tylko na smyczy. Ale jest na szczęście jedno miejsce w Wawie psom i ludziom przyjazne- Pola Mokotowskie, tam możemy się spotkać jeśli zechcesz

i jeśli czas pozwoli

Tam w każdej knajpie szanują czworonożnych klientów i jest to chyba jedyna "normalna" przestrzeń w Wawie.

gwellines

super,juz sie ciesze na Pola Mokotowskie tak bardzo wam zazdroszczone tej zimy! nie wyobrazam sobie spedzic calego jednego dnia nie spuszczajac dziewczyn ze smyczy.fizycznie wydaje mi sie to nie do zniesienia. zreszta,pies podczas wolnej zabawy jest jak kon w galopie;widok ktory cieszy oko. no,nie mowie o pozach wystawowych,one nadaja psu krolewskiej klasy.bedziemy w wawie 10-go sierpnia totez jesli ktos ma ochote na spotkanie to my sie czasowo dopasujemy. zabytki zwiedzimy jak bedziemy na emeryturze cha cha.

Ela

Świetna decyzja, ja już się piszę na spotkanie z Wami na Polach i bardzo się cieszę

też jestem w stanie się dostosować, choć preferuję godz. popoludniowe w dni powszednie, a w weekendy po 12. ale to nie sa jakies sztywne ograniczenia, w końcu od czego mamy urlopy

Agnieszka_M

Chyba zmienie Florce fryzure... na taka jaka ma Cola

Ela

Mojej do szczęścia brakuje tylko krótkiego strzyżenia. Dzisiaj ładnych kilka godzin suszyłam i rozkołtuniałam i żal mi małej było, bo widać, że dzielnie, ale cierpi. Mam cichutką nadzieję, że ta wymiana włosa nie będzie długo trwała

ale to na razie niestety tylko nadzieja ...

gwellines

Elu,jesli chodzi o nasze spotkanie to jak najbardziej pasuje nam popoludnie,pozniej dotrzemy detale,dobrze? nigdy nie bylam w tym parku a internet nie zawsze jest mi pomocny,dla mnie zawsze wszystko wyglada inaczej w realu jak na ekranie.
wczoraj,aby ostudzic dziewuchy pojechalismy nad jezioro. woda to loli zywiol. niestety od pojutrza bedzie obowiazywal zakaz wstepu z psami na plaze jeziora,trzeba bedzie sie przeniesc nad gorskie rzeczki,juz mam gesia skorke.
dzisiaj ogolilam na nowo lolke,mam nadzieje ze ja to nieco ochlodzi.

[img]http://img705.imageshack.us/img705/3803/img1666n.jpg[/img]

Ela

A z tym goleniem -chłodzeniem to nie odwrotnie, im krócej tym bardziej się grzeje?

Na polacvh psiaki zażywaja kąpieli, tam jest wielki sztuczny zbiornik. Ludzie taz tam wchodzą ( nieliczni) tylko jak ja wytłumaczę Edzi, że jej sie nie wolno kąpać? Ale mam nadzieje, że coś wymyślimy

gwellines

mozliwe ze jest jak mowisz,mozliwe ze madrzejsi de mnie doszli do wnioskow ze golenie-kapanie-schlodzenie jest prawidlowe w przypadku ludzi,nie psow. pozwalam jednak sobie na kontynuacje moich fanaberii ze wzgledu na obserwacje moich zwierzat. lola juz w przypadku golenia pozimowego,gdy spada z niej futerko niedzwiedzia dostaje kopa energii,trzeba to zobaczyc by uwierzyc. z kolei z bardzo krotkim cieciem ziaje mniej,a to chyba sugestywne. oczywiscie nie sa wyeksponowane na pelne slonce,nie ma obaw poparzen slonecznych. poza malymi wyjatkami lola i inka chodza bez smyczy totez maja wolnosc przemieszczania sie wg ich uznania. zawsze ida cieniem,nawet jesli trzeba szorowac zadkiem krzaczki. jesli chodzi o kapanie to zawsze mi sie wydawalo ze pudel to pies orginalnie aportujacy ptactwo wodne,czyzbym sie mylila? w kazdym badz razie woda to jej zywiol,nie wydaje sie byc nieszczesliwa . nie suszy sie w sloncu jak plazowicze a zawsze w cieniu.inka,border,nie przepada w takim samym stopniu za woda jak lola i do glowy mi nie przychodzi pchac ja do niej na sile. wydaje mi sie instynkt psi nie ma powodow do pomylki,dla mnie wazne jest by moje psy byly szczesliwe i bezpieczne (jak dla kazdego zreszta,zadna nowosc) i mam wrazenie ze tak jest.
oczywiscie,gdyby lola jezdzila na wystawy nie moglabym jej pozwolic na tyle kapieli na ile ma ochote, widze wplyw wody na jej wlos,nie fajnie.

przepraszam ze to Wy musicie po mnie wstawiac moje zdjecia ale doprawdy mam chyba jakiegos chochlika.

moj powyzszy teks obrazuje kilkoma zdjeciami zrobionymi wczoraj. mimo moich obaw woda byla duzo cieplejsza niz sadzilam. i zero zakazow.

[IMG]http://img35.imageshack.us/img35/277/img1732n.jpg[/IMG]
[IMG]http://img543.imageshack.us/img543/5589/img1766j.jpg[/IMG]
[IMG]http://img37.imageshack.us/img37/7544/img1845qz.jpg[/IMG]

[img]http://img3.imageshack.us/img3/941/img1834d.jpg[/img]

Ela

Bardzo cenne Twoje uwagi o krótkim cięciu i chłodzeniu, ja tylko o teorii mogę mówić. Mam jednak nadzieję, że za niekoniecznie długi czas też będę praktykiem. Co do wody, to obawiam się, że tak właśnie jest, że to żywioł pudli, ale tak sobie myślę , że im później Edzia dowie się o tym , tym będzie lepiej ( dla mnie i dla jej włosa).
Z zaciekawieniem będę obserwować jej edukację u boku zaprawionej w kąpielach koleżanki

Boję się jednak, że zanim do domu dotrę, to może się okazać że spaceruję z wielkim kołtunkiem na Eduli

dog_master

[link widoczny dla zalogowanych] o matko, jaka piękna <3 <3 <3

Moje pudle (obecny i poprzedni) tak samo dostawały energetycznego kopa wraz ze obcięciem sierści i nie mogę się doczekać, aż skończymy z wystawami i obetniemy się właśnie TAK! Very Happy

gwellines

wlasnie sie dowiedzialam ze lola to pies rasy pudel krotkowlosy. bardzo mi sie to spodobalo. takie oto madre zdanie wyglosil tatus zwiedzajacy miasteczko na pytanie swojego potomstwa. podejrzewam ze i wy macie jakies radosne doswiadczenia niedoroslych kynologow,podzielcie sie!
wczesniej slyszalam ze lola to czarny chart afganski,dog fracuski (to w polsce),pudel imperialski (doslownie!) i,mysle ze to byla celowa prowokacja,pies dalmatynski,nie inaczej.

slysze generalnie duzo zachwytow nad lola ale i zdazaja sie bardzo nieprzyjemne uwagi,w stylu ze to najbrzydszy pies swiata (zazdrosc czyni okrutnie slepym),najglupszy,debilnie obciety etc. z tym obcinaniem to jestem w stanie zrozumiec ze sa ludzie ktorym sie niektore ciecia nie podobaja ale powielac gdzies uslyszne glupoty,jestem przeciw!

szkoda ze niektore rasy brzydko sie starzeja i rok po roku wygrywaja konkursy na najbrzydszego psa swiata ale nie sadze ze dotyczy to pudli (ani borderow,musze rowno dzielic zachwyt "matki nad dziecmi" cha cha)

Ela

Edzia skończyła 14 m-cy nie spotkałam sie do tej pory z niemiłą opinia na jej temat, zawsze same zachwyty. Ale ja zawsze powtarzam, że mam szczęście do ludzi, widać spotykam samych normalnych.
A przepraszam raz mnie się dostało: wyszła babcia z wnusią z przedszkola, a ja szłam z edzia na smyczy. babcia spytała, czy ten pies gryzie zaznaczam, że nie były w zasięgu zębów czyichkolwiek, odpowiedziałam mimochodem "jak wszystkie" Odchodząc słyszałam babcię: "widzisz jaka ta pani była niemiła? Ja myślę sobie ze byłam bardzo miła, bo nie dodałam słów"głupia babo".
Nie wszyscy dorośli wiedzą że to pudel, za to 99% dzieci od najmniejszych począwszy zna pudla i to jest słodkie.

Iwonn

Witam, na mojego pierwszego czarnego dużego BARTUSIA dzieci mówiły, że to niby pies, niby owca ale obowiązkowo musiałam dawać im ostrzyżoną "wełnę" ......... Question

na gniazda dla ptaszków

. CARINO zawsze wzbudzał zachwyt i było pytanie co to za rasa? i zdziwienie, że pudel królewski ? a do tego taki mądry, ułożony i przyjacielski

Dodam, że moje psiaki zawsze ostrzyżone były "na sportowo". Właściwie nie spotkałam się z jakimś szczególnie złym zachowaniem do moich psiaków poza głupim zachowaniem niektórych głupawych właścicieli z niewychowanymi psami czy odzywki w stylu "Czy pies nie gryzie?" Też odpowiadałam ....."Że teraz nie bo spaceruje albo biega."
Pozdrawiam wakacyjnie Cool

Yessie

Przestawiam zdjęcia Coli z galerii mamy

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Mnie sprawia ogromną radość, kiedy ludzie na ulicy widząc Chicę uśmiechają się. Nie jest to wyśmiewanie, tylko autentyczna radość. Szczególnie ludzie starsi przystają i widać jaką przyjemność daje im pogłaskanie i przytulenie takiej bestyjki- taka uliczna dogoterapia.

gwellines

dziekuje Yessie za zamieszczenie zdjec loli,wszystkie sa z poprzednich wakacji.
ja nowych nie posiadam. musze czasami pomyslec o zabraniu aparatu wychodzac z domu.

wracajac do dziwacznych opinii na temat pudli przedwczoraj czarny,okolo 5-letni chlopczyk zapytal wystarczajaco glosno swojego tate:"-co to za zwierze? koza?" ups! tacie zrobilo sie glupio. a mi wesolo:)

witam po wakacjach,ktore uplynely pod znakiem mnostwa wrazen.
lola zdecydowanie nie lubi hoteli,ince jest wszystko jedno od momentu jak jest za czym biegac.
mialy przyjemnosc pobawic sie na Polach Mokotowskich wraz z innymi warszawskimi psiakami,postraszyc kaczki w tamtejszym stawie,zebrac kilka pochwal a ja kilka nagan (np;starsza pani z jamnikiem zapytala mnie dlaczego robie ze swojego psa malpe-a propos kitka na glowie,lub pan policjant juz w gdansku,czemu moje psy sa bez kagancow)...
ale najlepsza przygoda bylo spotkac sie z mama,siostra i dwoma bracmi loli w Ostrodzie. czarne szalenstwo z niewielka domieszka bialego (inka). zdecydowanie mama i siostra sie nie poznaly,lola zawstydzona tym czarnym tornadem spanikowala nawet przed jej bylymi wlascicielami. no,moze nie "spanikowala" a raczej "nie dala znac ze poznala"
tatry mnie zalamaly,absurdalnosc zakazu wstepu psom jest o tyle intensywniejsza ze wystarczy spojrzec na smietnik zostawiony przez turystow na szlakach lub zwrocic uwage na czyniony przez nich halas.
zdecydowanie,nastepnym razem,biorac przyklad z Cheritki,pojedziemy do Slowacji.
jesli image shack zechce(nie wiem o co chodzi z zakazem) wstawie kilka zdjec,nie z podrozy ale juz ze spaceru obok domu.
na jednym lola ma rozkwaszony luk brwiowy,skutek kolizji z inka. do wesela sie zagoi.

Yessie

Piękna Cola- taka krótko obcięta jak owieczka.

Gwellines w moim mailu sa na dole podkreslniki( tak zwana podłoga) , Twoj tez niby nie istnieje

dog_master

Wygląda super super! Chyba będzie miała u nas swoją mniejszą kopię-konkurencję w takim fryzie

A nie martw się, łapania dysków w powietrzu można nauczyć Wink

Niech najpierw łapie dysk, który masz w ręce, potem leciutko go jej podrzuć w górę, potem 10cm do przodu, 20cm do przodu itd. Tylko nie pozwól za dużo razy by łapała z ziemi, żeby nie nauczyła się, że tak można Wink

Ela

Ile Cola ma wzrostu i ile waży ?

gwellines

dziekuje za pozytywne opinie na temat lolowej fryzurki :)
rzeczywiscie jest wygodna do pilelegnacji.

lola rzuca sie na fresbee tylko jak ma na to ochote i z dala od inki (bolesne doswiadczenia zderzen) ale doskonale wie ze zasada jest zlapac je w powietrzu i jak sie jej to udaje powarkuje z satysfakcja. z kolei inka glupol nie uznaje przerw na odsapniecie,bynajmniej nie z jej inicjatywy.
jednakze zauwazylam ze dzieki codziennym kilkukrotnym bieganiu i plywaniu lola ma cialko sportowca,nie ma mowy o suchosci pudli wystawowych (co nie oznacza ze psie modelki sa szpetne! wrecz przeciwnie,one maja cos czego lola nie posiada i vice versa). inka tez pozbyla sie schroniskowej sflaczalosci.
loluska mierzy rowno 60 cm a wazy 21,5 kg

Agnieszka_M

no to waga dobra!
widzisz Elzuniu, wymiary podobne jak u Florki!
Mogę ciachać!