Psy i Pudle

gwellines

Nie,Elu,nie chce nikogo obrazac. Wydajesz swoje pieniadze jak Ci sie zywnie podoba. Nie wiem czy "polecialas na cene". Niemniej,jak sama zwrocilas uwage,wyszlo nieco zadufanie. Efekt niezamierzony,rozumiem. Nikt nie jest wolny od niefortunnego sformuowania mysli.
Nie lubisz ciuchow ale lubisz gadzety ( bez oddzwieku pejoratywnego),kazdy zyje jak mu sie podoba.
Wiesz,moje psy rowniez sa dla mnie bardzo wazne ale ich zycie ma swoja cene. Nie dlugosc ich bytu jest dla mnie bezcenna ale jego jakosc i nasze wspolne chwile.

Z innej beczki samochodowo-psiej:
wiekszosc mat na tylnie siedzenie nie jest kupowana dla bezpieczenstwa psow a dla zachowania jako-takiej czystosci siedzen. Prawda?
Jak po wypadku w maju tego roku szukalismy nowego samochodu udalo nam sie wygrzebac jeden calkiem niedaleko. Pierwsza wizyta,moj maz,sam. Samochod jak z salonu,bez pruszka. Niech bedzie. Druga wizyta,my plus psy,zdecydowani kupic. Jak pan zobaczyl psy za glowe sie zlapal i odmowil sprzedazy gdyz "psy brudza i nie odda swojego skarbu na zmarnowanie". Okazuje sie pan,o,nieszczesliwy,nawet do przewozu swoich malych dzieci innego samochodu uzywal. Przeciez dzieci brudza nie gorzej jak psy! Wrocilismy,jak przyjechalismy,bez zalu ale usmiani do rozpuku.
Dla mnie samochod to nie muzeum. Trudno zachowac czystosc mieszkajac na wsi,wozac w nim liscie,ziemie do kwiatow,wracajac z plazy czy z jazdy konnej. Ach,pasje ludzkie maja tyle oblicz!

Ela

Znowu pudło gwellines, gadżetów nie lubię, nie kolekcjonuję... Samochód to nie muzeum, tak samo jak dom muzeum nie jest. Wszystko musi mieć swoje zastosowanie, co nie znaczy, że nie ma być czyste, w końcu bywa, że nie jesteśmy jedynymi użytkownikami tych rzeczy.
Oglądałaś testy w których badano te właśnie pasy? A oglądałaś inne testy , w których widać, co dzieje się z psem przy zderzeniu? Różnica jest , jak dla mnie kolosalna- pierwsze mają szansę uratować życie psu, w innych, w razie wypadku pies będzie kaleką, albo straci życie.
Ja mam zamiar popierać wysiłki ludzi, którym nie pozory, a rzeczywiste bezpieczeństwo psów leży na sercu. W tym kontekście to na prawdę skromny, nic nie znaczący wydatek. Gdyby nie liczne testy , czy badania bylibyśmy wciąż "w czarnej dziurze", a tak technika ma szansę rozwoju. A pomijając wszystko, moje dobre samopoczucie jest warte znacznie więcej. A podnieść jakości życie mojemu psu już bardziej nie jestem w stanie- ona ma wszystko, czego potrzebuje lub może potrzebować ( i nie tylko o rzeczach materialnych mówię).

dog_master

Czytając więcej postów Eli spokojnie dojdzie się do wniosku, że od gadżetów jej daleko

po prostu dba o Edzię!

Fakt, że to może zabrzmić jak "czegotojaniekupię", ale w szczytnym celu. Super!

A mata dobra sprawa - ZAWSZE COŚ!

gwellines

Aj,aj,aj,ale mi sie dostalo. Wszystko dlatego ze slowo "gadzet" sila rzeczy jest zly a "gadzeciarze" to prosci ludzie? Otoz nie.
Wychodzi na to ze jestem zlym czlowiekiem bo nie kupuje i nie dbam o psy. Och,losie okrutny!
Jak teraz spojrze w lustro?

Uwielbiam Cie prowokowac,Elu,gdyz zawsze tak ladnie odpowiadasz.
Ale i tak uwazam ze lubisz... hmm,niech bedzie: "nowinki"? (od zabawek,poprzez AGD-RTV do fizjoterapeutyki)

Dog_master,jak mozna sugerowac ze ci mniej zamozni gorzej dbaja o swoje psy?

Cheritka

meegan

Ja również jestem gadzeciażem i sie tego nie wstydze. Uwielbiam wszytsko ze zwierzetami a pudle i grzywacze to namietnie:pościele, wisiorki , bizuterie, maskotki również je dostaje bo każdy wie że mam bzika na tym punkcie. Uwielbiam też muzyke mam super sprzet od najdroższych glosników po ipady i powiem szczerze gów...mnie to obchodzi co inni myślą , moje zarobione pieniadze i wydaje je na co mi sie żywnie podoba . A skoro Ela Kocha Edzię i dba o jej bezpieczenstwo niech nawet sprowadzi sobie pasy bezpieczensta z Honolulu za 10.000 tys zł a naet euro. Ja ja podziwiam że nie żałuje każdy by powiedział na ,,psa'' baaa na pudla. Ja rezygnuje z wielu ubrań kosmetyków itp itdżeby moje psy miały wszytsko. I może dla innych to dziwactow ale to moje życie moja kasa i moje psy .Robiąc mój salonik do strzyzenia bo w domu wszedzie pałetaja sie włosy z naszego garażu przy domu wychodzi arcydzieło w wykonnaniu mojego męża. I powiem szczerze że nawet mąż który przy kazdym zakupie patrzy na mnie pobłazliwym wzrokiem wklada ostatni grosz w mojego pudelka na ścianie.

Efman

No dziewczyny,temat traktuje o rzeczach ratujacych psie zycie,a Wy o gadzetach Shocked

,ale chętnie sie przyłaczam ,bo ja gadzeciara nad gadżeciary(najwyżej sie temat przeniesie,uklon w strone modow).
Mam w posiadaniu taka bluzeczke

i na razie jest traktowana jako gadzet,czyli niepelniacy funkcji uzytkowej.
mam dylemat,czy nobliwej damie w pewnym wieku,uchodzi taki ciuszek przyodziewac

Magda,pudelek na ścianie piekny,juz oczami wyobrazni widze jak bedzie ukończony.

gwellines

O,jak zrobilo sie przyjemnie. Lepiej o pozytywnych bzikach niz straszliwych wypadkach.
Zasob portfela? A kogo on obchodzi? Jak u Meegan widac;nie trzeba kupy szmalu by zrobic cos ladnego.
A propos kolekcji: przeczytalam ostatnio w Psychologie Magazine (troche pomiedzy Zwierciadlem a Sensem) ze to bardzo zdrowo zbierac wybrane przedmioty. Ponoc pozwala to na uspokojenie i zaciesnienie kontaktow z rodzina. Miedzy innymi.
Efman,jesli NIE zalozysz do tego slicznego t-shirta miniowy za tylek i nie zrobisz sobie fryzury na cebule to z pewnoscia Ci uchodzi go nosic:)

meegan

gwellines niestety trzeba na tego pudelka

cała sciana bedzie wyłozona mozaiką a niestety te płytki sa mega drogie narazie zaplacilismy za nie 3 tyś zł i mam nadzieje że to wystarczy , bo mąz mnie udusi . Dobrze że jego praca jest za darmo

Ale to jest dzielo na całe życie !

gwellines

Aaaa,inaczej to widzialam,rzeczywiscie.
Nie zmienia to faktu ze mialas fantastyczny pomysl:)

meegan

Uchyle rąbka tajemnicy jak to nam idzie.Mam już dośc po 2 dniach

Te malutkie plyteczki są przyklejone na siatkę toną kleju . Każda sztuke trzeba oderwać -już nie czuje palcy . W zaokragleniach trzeba szlifować kątówką.Chyba przez miesiąc tego nie zrobimy.

Ela

OOO, Madzia, widzę prawie apricota. Pięknie!!!!
Efmanko, wszystko wypada, jeśli sprawi Ci to przyjemność. A poza tym fryzury tych pudli są takie troszkę w dawnym stylu, jak my. Ja tam bym nosiła bez problemu. A jak się to komuś nie spodoba, to niech nie patrzy. W piątki do pracy chodzę w sweterku w pudle , tym z tesco, bo mam taką ochotę !

Gwellines, ludzi skromnych nie stać na byle co. Twoja łatwość oceniania jest troszkę dziwna dla mnie. Nie obchodzi Cię cudzy portfel?, a wciąż krążysz wokół tego tematu. Moze zacznij klekcjonowac gadzety skoro pozwala to na uspokojenie i zaciesnienie kontaktow ...

meegan

Dziękuje wam bardzo

Efmanko koszulka cudowna ja bym w niej chodziła ! To żaden wstyd ! Czekam na zdjęcie jak ona wyglada na Tobie bo na wieszaku to sie kiepsko prezentuje hihi

dog_master

Efman

Łoj dziewczyny!,czy nam na forum potrzebny brat-sarkazm i siostra- ironia[link widoczny dla zalogowanych]

meegan,pieknie to sobie wymyślilaś

,a mąż Twoj -złota rączka ale zdaje mi sie,że go juz gdzieś wychwalalam
No i piekne,rzeczy zazwyczaj bywaja kosztowne.

meegan

Iwonka

Ja myślę żeby przenieść i założyć na Nowy dział
te bardzo ładne nasze Gadżety
a tutaj tylko zostawić Bezpieczeństwo Psa tak jak założyła nasza Ela

co o tym projekcie sądzicie ???

Każdy ma coś w domu odpowiedniego z naszymi pudelkami .
Ja mam namalowane dwa portrety farbą olejną moich pudelków

Takie dostałam od mojej koleżanki na moje imieniny

ABI i GRACJA i malutki jeszcze BLEKUŚ

i drugi z moimi pieskami malowany ze zdjęcia ABI i GRACJA

Ela

Iwona, ładne te "Twoje gadżety", haha

pewnie... przenieśmy, proszę to, co nie na temat w inne miejsce. Wymyślmy tytuł jakiś odpowiedni: może "z przymrużeniem oka..." ? albo "o wszystkim i o niczym..."

Efman

dog_master

WOW, piękne te obrazy!

Ela

Dostałam dzisiaj przesyłkę z pasami sleepypod. Zanim połapaliśmy się w regulacji minęło troszkę czasu. Jutro sprawdzę jak się to mocuje w aucie. Jest też bariera, żeby pies nie przeleciał do przodu, ale montaż tego to już mężowi zostawię.

Efman · Wysłany: Śro 7:47, 19 Mar 2014 Temat postu:

Pasy juz zainstalowane w autku?
jesli tak,moglabys pokazać,Elu?
Zmienilam ostatnio samochod i juz nie ma w nim 12-stu poduszek(szkoda)
więc od nowa mysle o pasach dla psow

ps.
widze,ze poszalalysmy z gadzetami w nieodpowiednim temacie..
moze warto przeniesć temat gadzetow tu;
http://www.psyipudle.fora.pl/pudel,62/gadzety-z-pudlami,147-360.html#83135

Ela · Wysłany: Śro 12:24, 19 Mar 2014 Temat postu:

Efmanko, nie wstawiałam zdjęć, bo nie widziałam zainteresowania bezpieczeństwem w wątku. Szczerze mówiąc nie zrobiłam nawet zdjęć, bo nie miałam potrzeby, a zwykle, kiedy z Edką jeżdżę jest już ciemno, albo mam mało czasu. Edzia jeździ w pasach. Rzeczywiście w porównaniu z tymi, które wcześniej miałam w rękach Sleepypod są bardzo solidne, przemyślane- to widać. Na ile skuteczne....? - o tym wolałbym się nie przekonywać. Pies jedzie w nich przodem do kierunku jazdy, siedzi za kierowcą. Edzia jest tak elastyczna, że oczywiście znalazła sposób, żeby jeździć w pozycji leżącej, a nie siedzącej. Nie jestem z tego do końca zadowolona, ale skoro wcześniej wymagałam, żeby podróżowała w pozycji leżącej, to nie mogę teraz jej tego zabraniać. Leży więc przodem do kierunku jazdy. Nie jest rozwalona na boku, jak w poprzednich pasach, tylko leży zwarta w pozycji " niechlujne waruj", czyli lekko przełożona na boczek. Pasy zamocowane są w trzech punktach- dwa po bokach i trzecie- na wys. karku-grzsbietu - przełożony jest pas bezpieczeństwa samochodowy. Ni ma miejsca na jakikolwiek luz, który w czasie ew. zdarzenie wyrzuciłby psa, jak z katapulty. Wszystkie ważne wpięcia są metalowe. Pasy kupione są na lata, więc i na cenę patrzę inaczej, bo rozkłada się w czasie . Powiem tyle, kiedy już mam je u siebie, wiem jaki to produkt i z tą wiedzą miałabym szukać znowu pasów - wybrałabym je bez wahania! Zdjęcia zrobię i pokażę

Ela

W takiej pozycji Edzia podróżuje

Efman

Jakie twarzowe,ślicznie Edzia w nich wyglada.
Życzę szerokich szos , gumowych drzew i żebyście nigdy nie musialy przekonać się o skutecznosci pasow[link widoczny dla zalogowanych]
Bon voyage

malaala

ja też używam pasów bezpieczeństwa dla psa dopiętych do szelek. I z psem jeżdżę wolniej i ostrożnie