Psy i Pudle

Ela

Energię wyzwala wydzielająca się adrenalina, tylko z koncentracją jest gorzej, jednak ból głowy nie wpływa dobrze na nic. Więc na pewno brakowało mi sprytu, ale może innym też, skoro zajęłyśmy tak wysokie miejsca, hihi

Ela

JESIENNY SPACEREK

Idę sobie polną dróżką,
prawą raz i lewa nóżką.
Lewa przednia, lewa tylna,
taka wędrówka niewinna.

Już się troszeczkę zmęczyłam,
więc w pole sobie skoczyłam
Leżę sobie zerkam w pole,
O rety, ooo.... ja p.........

Coś w kapuście się porusza,
prawie w uszach moja dusza,
podniecenie - fajna sprawa,
to będzie dobra zabawa.

Kapuściana ze mnie głowa,
mały szelest, liścia ruch,
A ja - pudel doświadczony-
już w kapustę wkładam brzuch.

Teraz mnie łaskocze brzuszek,
Zrobię sobie mały niuszek
i zobaczę, czy przypadkiem
nie jestem czyimś obiadkiem

Cheritka

Oj uważaj Elu droga,
bo w kapuście jest nieboga.
Jeszcze Edzia Ci powęszy
i rodzina się powiększy.

dog_master

Ela

Equus

kinka

jesienny spacerek

bomba

Ela

Equus

Elu, czy ja dobrze pamiętam, że Ty dawałaś Edzi jakiś zastrzyk przed zimą na odporność?

Ela

Tak, dobrze pamiętasz Equus, podaję zylexis w listopadzie, w tym roku też zaszczepię. Z tego co pamiętam to jest szczepionka uodparniająca ew. wspomagająca leczenie. Edzia jest zdrowa jak rydz, czy dzięki tej szczepionce? nie wiem, ale nie chorowała jeszcze w swoim życiu ani razu, nawet mając bezpośredni kontakt z kaszlem kenelowym nie zachorowała. I oby tak pozostało. Oczywiście na kaszel kenelowy też szczepię.

Equus

a na kaszel kenelowy donosowo szczepisz czy normalnie? A jak normalnie to czy w pakiecie z innymi szczepionkami czy osobna szpryca?

Ela

Normalnie, u mnie szczepienia sie nie pokrywają, więc nie mam tego problemu, każde wypada w innym miesiącu.

Ela

będę w sobotę przyszłą na Bródnie, czy ty chcesz jeszcze ten seabreeze oil?

Equus

No chętnie bym wypróbowała

a o której będziesz na bródnie bo ja mam w soboty strefy i slalom...
A jeszcze co do zylexisu to 3 dawki dajesz? W jakich odstępach czasu?

Ela

3 dawki, zgodnie z zaleceniami weta, nie pamiętam dokładnie, nie chcę wprowadzić Cię w błąd, ale 3 na pewno.
Będę jakoś koło 10-11 wolna, dokładnie nie wiem, ale to nie jutro, tylko za tydzień 12go.

Ela

Przepiękny dzień w Powsinie

Ela

Mam nadzieję, że to nie ostatni tak piękny weekend

K

Ela

K

Equus

No to mi się najbardziej podoba

[link widoczny dla zalogowanych]

Tylko się kurz ostał Wink

Efman

Ela

Asiu, Edzia biega tak prawie codziennie, więc codziennie musiałabym ją kąpać...Jak jest sucho to nie jest to wielki problem, poza tym , jak widzisz, ona przed tą chmura kurzu skutecznie umyka. JA uwielbiam patrzeć na jej szaleństwa na zaoranym polu. Często jedziemy rowerami ścieżką, a ona galopuje po zaoranym obok i ściga się sama ze sobą. Poza tym wystarczy przeczesać OMG i pies jaśnieje ( no oczywiście jeśli się chce przeczesać).
Ja wolę widzieć przybrudzone jasne, niż myśleć że ciemne jest czyste, hihi

Equus

Efman

Ela

Jasne, jak mokro i po ziemi zwykłej pobiega, to oczywiście brodzik jest konieczny, ale jak jest sucho, to nie przesadzam z szorowaniem pudla. Z Edką mam jeszcze inny patent_ jak ma brudne łapki, to zabieram ją wieczorkiem , kiedy jest już rosa, na trawę. Po bieganiu łapy są jak wykąpane, w domu wyschną i jest ok.

PS.Jakbyście nie licytowały się na "kusze i kuże", to pewnie nikt by nie dostrzegł inności w Waszej pisowni, haha

Equus

Ela

A czym tu się przerażać, jak sie pisze odręcznie, to ręka sama poprawnie to robi, a klawiatura niestety wypacza ortografię i tyle. Chwila nieuwagi i leci....w świat

Ela

Zdjęcia rewelacyjne, teren fajny

A ja też swoje muszę płukać bo najpierw latają tak w górę
[link widoczny dla zalogowanych]
i w dół
[link widoczny dla zalogowanych]
a potem też sobie lubią tak poleżeć jak Efmanowe, tyle, że nie pod kołdrą (przykryć to się lubi tylko Lara, pudlom zaraz za gorąco)
[link widoczny dla zalogowanych][/quote]

dog_master

Super miejsce!

Efman

Ela

Kilka fotek z naszej sentymentalnej podróży do Zakopca, wymarzona pogoda...mało ludzi...jak ja to lubię...

Ela

i trochę szaleństwa w Chochołowie...

Ela

Pudel doprowadzony do porządku po Zakopcu

Efman

Cheritka

Goldi ma podobne, tylko kapelusik ma mniejszy

[link widoczny dla zalogowanych]
A to na Wszystkich Świetych pojechaliście ???

Ela

nieee, tydzień przed byliśmy, taka decyzja prawie z dnia na dzień, zaufaliśmy prognozom pogody i słusznie...

Ela

Mamy sukcesy w chodzeniu luzem po lesie. Na trasie 8 km Edka po każdym odbiegnięciu za tropem na sygnał przerwania czynności wraca natychmiast do mnie. Wprawdzie z sarną oko w oko nie spotkała się, ale las pełen zwierzyny i tropów w nim tyle, ile liści na drzewach, a nawet więcej. Ciekawa jestem jak daleko odbiegłaby za sarną, bo że ruszy, nie mam żadnych wątpliwości, tego instynktu nie pokonam... Ale cieszę się bardzo z tego, co jest

Cheritka

Czyli jest nadzieja, że zająca na Święta upoluje

Ela

Właśnie odwrotnie, ja mam nadzieję, że nie upoluje...
dzisiaj szalała z sunią wyżła po krzaczorach, znaczy ta sunia próbowała bezskutecznie dopaść śmigająca i robiącą uniki Edkę. Ma wprawę moja dziewczynka w gonitwach po krzaczorach leśnych, więc zaprawa do polowań odpowiednia jest...strzeżcie się zające!!!

meegan

Bardzo się cieszę że wyrzyuciliście tą paskudną obrożę e..... Praca nad psem czyni cuda a tamte wyjscie to dla leniwych ! Edzia wygląda bardzo bardzo ładnie! Podziwiam cięcie

Ela

Wiesz Madzia, na każdego działa coś innego, ja poznałam działanie oe, wdrażałam ją z fachowcem i nie potępiam osób korzystających z obroży elektrycznych w uzasadnionych sytuacjach. Pod warunkiem oczywiście, że nie eksperymentują, tylko korzystają z pomocy trenerów. Mogę więc mówić na ten temat na podstawie własnych doświadczeń . Najgorzej jest jak ktoś nie wie o czym mówi i zabiera głos. Tak na prawdę w naszej sytuacji, to ona była bardziej dla mnie niż dla Edki, bo to ja dając jej maksimum swobody mogłam mieć poczucie bezpieczeństwa, tzn, że ona jest bezpieczna. Teraz znam ją już tak doskonale, że wiem na co ją stać praktycznie w każdej sytuacji, jestem dzięki temu w stanie jej zaufać, wiem do czego jest zdolna. Obróżka leży , więc jakby ktoś potrzebował chętnie odstąpię, a jest wysokiej klasy bezpiecznym sprzętem. I powiem jeszcze jedno, nawet nie zdajesz sobie sprawy ilu znamienitych trenerów korzysta z oe, tylko nikt się do tego nie przyznaje. To znacząco skraca czas pracy nad wychowaniem psa przez zajętego mocno trenera. jak myślisz czym posiłkują się niektórzy trenerzy, którzy psa z problemem biorą do siebie na tydzień lub dwa, a potem oddają zrobionego już psa właścicielowi. Myślisz, że przemawiają do psa i stosują wyłącznie metody pozytywne? Mówię, bo widziałam. Temat jest kontrowersyjny, zawsze będzie, bo jeśli jakiś oszołom się dorwie do obroży, nie mając pojęcia jak jej należy używać , to rzeczywiście narobi wielkich szkód, więc lepiej negować żeby odstraszyć od tego rozwiązania potencjalnych oszołomów.

Dzisiaj zrobiłyśmy 16 km po lesie większość, oczywiście luzem, ale też 2 km przy rowerze wzdłuż Puławskiej bez pobocza, czyli praktycznie w pełnym ruchu wielkiej trzy-pasmówki . Edzia ze stoickim spokojem, zero lęku, zachowywała się tak, jakby w takich warunkach biegała stale. Dla bezpieczeństwa oprócz szelek i uchwytu rowerowego zabezpieczyłam ja smyczką , bo nie byłam pewna, czy śmigające auta jej nie spłoszą, ale moja ostrożność była na wyrost mocno. To jest tak zrównoważony i pewny pies, że czasem sama jestem w szoku.